KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 21 listopada, 2024   I   09:40:10 AM EST   I   Janusza, Marii, Reginy
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Gay-friendly Kraków

12 sierpnia, 2008

Czy konserwatywny i chętnie podkreślający swoje przywiązanie do chrześcijańskich tradycji Kraków może stać się gay-friendly, czyli miastem przyjaznym dla gejów i lesbijek?

Urzędnicy magistratu uważają, że na mniejszościach seksualnych można dobrze zarobić i jest to jedyny argument za promowaniem podwawelskiego grodu wśród "kochających inaczej". Zdecydowani przeciwni temu pomysłowi są natomiast radni Prawa i Sprawiedliwości.    

"Szanujemy człowieka, jego autonomię i osobiste wybory. Nie popieramy jednak promocji zachowań dewiacyjnych. Kraków ze swą tradycją i kulturą doskonale może się promować w innych obszarach" - napisała w oświadczeniu dla "Gazety Wyborczej" Agata Tatara, rzeczniczka krakowskiego PiS i radna Krakowa.    

Przewodniczący klubu radnych Platformy Obywatelskiej Paweł Sularz (znany głównie z protestów przeciw zbudowaniu pomnika "Tym, którzy stawiali opór komunizmowi w latach 1944-1956") uważa natomiast, że liczy się wyłącznie promocja i kasa. Jeżeli mniejszości seksualne chcą uznać Kraków za swoje ulubione miasto, to nie należy się temu przeciwstawiać, ponieważ - według niego - wartości etyczne muszą w dzisiejszym świecie przegrać z komercją.    

Faktem jest, że na gejowskich stronach w internecie jest coraz więcej reklam krakowskich klubów oraz lokali dla gejów i lesbijek. Właśnie w Krakowie - o czym zapewnie nie wiedzą jego nobliwi mieszkańcy -  działa największy gejowski klub w Polsce: Cocon. W centrum podwawelskiego grodu działają hotele i pensjonaty wyłącznie dla homoseksualnych gości, aczkolwiek nie reklamują się one na razie zbyt szeroko.    

Socjologowie - specjaliści od studiów miejskich - podkreślają, że im bardziej miasto jest gay-friendly, tym lepiej prosperuje jego gospodarka, a dochody mieszkańców są większe. Przypominają, że geje i lesbijki zarabiają statystycznie więcej niż heteroseksualiści i więcej też wydają na dobra luksusowe, takie jak drogie wycieczki, wyszukane kosmetyki, elektronikę.     

Odpowiedzialni za promocję Krakowa urzędnicy pytają, czy lepiej, aby miasto kojarzyło się na Zachodzie z pijanymi turystami z Wysp Brytyjskich, czy też z cichymi, spokojnymi i chętnie wydającymi spore pieniądze homoseksualistami. Właśnie dlatego zamierzają wydać specjalny folder o atrakcjach turystyki, organizowanej z myślą o osobach  "kochających inaczej".    

Geje i lesbijki to podobno idealni goście na całym świecie: z dużą kasą i bez problemów, gdy  są zadowoleni z dobrej obsługi. Chętnie biorą udział w imprezach kulturalnych, zwłaszcza tych "z wyższej półki". Nie są kłopotliwi, nie dokonują żadnych aktów chuligaństwa, nie mówią o wandalizmie. Wiele prywatnych hoteli w Polsce ( w tym w Krakowie) jest już obecnych w portalach rezerwacyjnych, skierowanych do tej grupy.    

Warto jednak pamiętać, że doroczne "marsze tolerancji" pod Wawelem są zawsze oprotestowywane przez młodzież z organizacji o narodowej ideologii. Gdyby Kraków oficjalnie stał się gay-friendly, agresja przeciw gejom i lesbijkom z pewnością przybrałaby na sile. Czy opłaca się więc skórka za wyprawkę?

Jerzy Bukowski