Kraków będzie pobierał podatek turystyczny?

Z propozycją podatku turystycznego wystąpili radni obejmującej Śródmieście Dzielnicy I powołując się na wiele miast w Europie, które odwiedza sporo turystów zostawiając w nich duże pieniądze z tego właśnie tytułu.

Jak ustaliła „Polska-Gazeta Krakowska”, w Berlinie taka opłata wynosi 5 procent ceny noclegu, w Budapeszcie 4 proc., we Wiedniu 3,2 proc., w Amsterdamie 5 proc., w Dreźnie 1,30 euro, w Rzymie 3-7 euro, w Paryżu 2,48 euro, w Pradze 0,6 euro.

„ - Skoro my, jadąc gdzieś, musimy w hotelach zostawiać dodatkowe pieniądze dla miast, to podobnie powinno być w przypadku osób przyjeżdżających do Krakowa” - powiedział gazecie radny Jacek Balcewicz.
Wpływy z proponowanej opłaty mogłyby zostać użyte do sfinansowania udogodnień dla odwiedzających Kraków gości.

„Wśród nich radni wymieniają działania promocyjne, np.: druk map i przewodników, organizację systemu informacji turystycznej, uruchamianie dedykowanych aplikacji mobilnych czy też realizację pilnych potrzeb zgłaszanych przez mieszkańców (np. zwiększenie liczby nocnych patroli straży miejskiej w centrum, gdzie turystów jest najwięcej)” - czytamy w „P-GK”.

Wydział Promocji i Turystyki Urzędu Miasta Krakowa poparł ten pomysł, który wiąże się jednak z koniecznością dokonania zmian w ustawach regulujących kwestie poboru podatków. Gotowe jest już wystąpienie w tej materii do Ministerstwa Finansów.

„W Krakowie była opłata klimatyczna (1,6 zł), ale od tego roku nie jest pobierana. Wiązało się z tym, że jednym z warunków korzystania z takiego opodatkowania jest czyste powietrze, a w naszym mieście mamy ogromny problem ze smogiem. Opłata miejscowa (klimatyczna) obowiązuje w Gdańsku i wynosi 2,18 zł od osoby za dobę od przebywających tam w celach turystycznych, wypoczynkowych lub szkoleniowych. Z badań ruchu turystycznego wynika, że w zeszłym roku Kraków odwiedziło nieco ponad 10 milionów gości, a ok. 8 milionów nocowało pod Wawelem. Jeżeli więc do każdego noclegu zostałoby doliczone tyle co w Gdańsku, to w sumie do kasy miasta wpłynęłoby ponad 17 mln zł” - napisano w gazecie.
Odmiennego zdania są miejscowi hotelarze.

„- Powinien być jeden ogólny podatek, a nie ich mnożenie. Dodatkowa opłata to zwiększenie cen za noclegi. A jeżeli chcemy utrzymać wysoką liczbę turystów w Krakowie, to musimy być konkurencyjni względem innych miast. Wyższe ceny temu nie służą” - powiedział „Polsce-Gazecie Krakowskiej” Jacek Legendziewicz z firmy Jordan, która prowadzi w Krakowie dwa hotele.
 

Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News