Wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego profesor Piotr Gliński powiedział w Radiu RMF FM, że polski rząd nie jest zainteresowany wykupem blisko dwudziestu hektarów dawnego majątku Piłsudskich w litewskim Zułowie - miejscu narodzin przyszłego Naczelnika Państwa.
- Ta ziemia ma niewiele wspólnego bezpośrednio z marszałkiem. Myśmy analizowali tę kwestię, wydaje się nam, że trzeba być ostrożnym wobec tej oferty. My budujemy wspaniałe, godne muzeum Piłsudskiego w Sulejówku - stwierdził Gliński dodając, że w Zułowie istnieje już odpowiednie upamiętnienie ufundowane i utrzymywane od ponad dziesięciu lat przez Związek Polaków na Litwie.
Zułów leży około sześćdziesięciu kilometrów od Wilna, w pobliżu granicy z Białorusią. W 1863 roku wniosła go w posagu matka Piłsudskiego Maria z Billewiczów. Dawny majątek chce sprzedać za ponad milion euro spółdzielnia rolnicza. W jego skład wchodzą obecnie przerobiona na dworek-hotel oficyna, dawna wędzarnia, łaźnia i kilka współczesnych budynków gospodarczych.
- Część obiektów ma wartość historyczną, jest tam jeden z niewielu zachowanych fragmentów majątku. Domek taki drewniany, który w czasie budowy fermy został przeniesiony i który po większym remoncie ocalał - powiedział dziennikarzowi RMF prezes ZPL Michał Mackiewicz.
„Związek jedenaście lat temu wykupił najważniejszą część posiadłości, na której znajdują się fundamenty spalonego dworu i pamiątkowy dąb posadzony w miejscu, gdzie miała stać kołyska Józefa Piłsudskiego. Dwór spłonął w lipcu 1875 r. w czasie budowy gorzelni. Rodzina przeniosła się wtedy do Wilna. W 1934 roku z propozycją odbudowy majątku wystąpił Związek Rezerwistów Polskich. Ostatecznie do tego nie doszło, ale udało się stworzyć tam <Rezerwat Pamięci>. Na dawnych fundamentach dworu w 1937 roku, w siedemdziesiątą rocznicę urodzin Józefa Piłsudskiego, prezydent RP Ignacy Mościcki i wdowa po marszałku Aleksandra Piłsudska posadzili dąb pamięci jako symbol wieczności w miejscu kolebki pierwszego Marszałka Odrodzonej Polski Józefa Piłsudskiego” - czytamy na stronie internetowej rozgłośni.
Po II wojnie światowej systematycznie zacierano wszelkie ślady przypominające o Komendancie. Na terenie dawnego majątku zbudowano sowchoz, a na fundamentach dworu postawiono dwa silosy do przechowywania kukurydzy.
- Kilkadziesiąt lat dewastacji przetrwał pamiątkowy dąb. Dwa metry od niego stała ferma, gdzie ściekła gnojówka. Dąb chory i karłowaty, ale ocalał. Kiedy się nim zaopiekowaliśmy, to znów zaczął rosnąć. Chętnie kupilibyśmy przynajmniej część terenu, ale po prostu nas nie stać na zakup i utrzymanie. Od lat próbujemy zainteresować polskie władze. One o wszystkim wiedzą, wszystkie informacje mają, ale wolałbym o tym nie opowiadać - dodał Mackiewicz.
Wypowiedź wicepremiera kładzie chyba kres nadziejom litewskich Polaków.
Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE