Na bardzo oryginalny pomysł zniechęcania młodych ludzi do korzystania z dopalaczy wpadły władze śląskich Mysłowic: oferują 50-procentowe zniżki na pogrzeb ich ofiar - poinformowała „Rzeczpospolita”.
Ulotki z hasłem „Dopal cenę swojej śmierci” i opisem zagrożeń wynikających z brania tych środków rozdawane są w lokalnych szkołach.
„- Dopalacze to prosta droga do przedwczesnej śmierci. Używając tak bezpośrednich komunikatów, Mysłowice podjęły starania, by uświadomić młodym ludziom, jak wiele krzywdy mogą wyrządzić dopalacze” - powiedziała gazecie rzeczniczka miasta Kamila Szal.
Aby wzmocnić siłę ostrzeżenia, w siedmiu szkołach podstawowych, wszystkich ponadpodstawowych i w jednej specjalnej odbyły się specjalne inscenizacje z udziałem aktorów i przedstawicieli firm pogrzebowych.
„Wizyta zakładów pogrzebowych na lekcjach i prosty przekaz, że dopalacze to śmierć, choroby psychiczne czy trwałe uszkodzenia organów miały jedno zadanie: wpłynąć na podejmowane przez młodych ludzi decyzje i ich świadomość, co do związanych z nimi konsekwencjami” - czytamy w „Rz”.
Szal dodała, że sklepy z dopalaczami „powstają jak grzyby po deszczu w każdym mieście”, a „prawo w zestawieniu z przebiegłością sprzedawców daje niewielkie szanse na wygraną z nimi”.
„Mimo luk w przepisach konsekwencja pewnych działań może przynieść pożądane rezultaty. Działamy razem z sanepidem, policją i strażą miejską i na pewno nie złożymy broni zanim nie wygramy” - argumentował w rozmowie z „Rzeczpospolitą” pomysł władz Mysłowic ich prezydent Edward Lasok.
Michał Klonowski
Polish Pages Daily News
Amerykański Portal Polaków
KATALOG FIRM W INTERNECIE