- Wierzymy, że wydobyliśmy już wszystkich: generała „Nila”, rotmistrza Pileckiego i pułkownika Cieplińskiego. Tam, w ziemi, nie pozostał żaden fragment szczątków ludzkich. Czekamy tylko na identyfikację, której wyników spodziewamy się na początku przyszłego roku - powiedział Polskiemu Radiu 24 kierujący Biurem Poszukiwań i Identyfikacji wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej profesor Krzysztof Szwagrzyk pytany o efekty prac na powązkowskiej „Łączce”.
Przypomniał, że w celu przyspieszenia badań zostało powołane konsorcjum uczelni medycznych z Białegostoku, Bydgoszczy, Lublina, Poznania, Warszawy, Wrocławia.
Poinformował również, że w ubiegłym tygodniu zakończyły się prace na terenie Muzeum Gross-Rosen w Rogoźnicy.
- W pewnym miejscu wydobyliśmy szczątki 64 więźniów zamordowanych w lutym 1945 roku w czasie ewakuacji tego obozu.
Prace będą wznowione wiosną następnego roku. Mamy informację, że mogą być tam szczątki jeszcze ponad 200 więźniów - dodał.
Pytany przez dziennikarza PR 24 o możliwość poszukiwań na terenie Toru Służewieckiego wiceprezes IPN wyjaśnił, że w Warszawie jest co najmniej kilkanaście miejsc, gdzie mogą być przeprowadzone poszukiwania.
- Między innymi mamy tutaj słynne Pole Mokotowskie - ogromny teren, którego, niestety, nie zdążyliśmy przebadać w tym roku. Działania zmierzające do tego, żeby pozyskać wszystkie możliwe zgody są mocno zaawansowane, mogą objąć także część cmentarza Bródnowskiego i jego okolic, cmentarz Choleryczny, okolice więzienia przy ulicy 11 Listopada, więzienia Toledo na Pradze i szereg innych miejsc - powiedział prof. Szwagrzyk.
Pytany, czy prace archeologiczno-ekshumacyjne na terenie dawnego aresztu śledczego przy ulicy Rakowieckiej w Warszawie zostały zakończone odpowiedział, że będą jeszcze trwały, ale można już dzisiaj z całą pewnością stwierdzić, iż było ono nie tylko terenem, gdzie 2 sierpnia 1944 roku SS-mani wymordowali ponad 600 ludzi tam osadzonych, lecz stanowiło także miejsce likwidacji mieszkańców stolicy, których Niemcy wyłapywali na terenie Mokotowa
- Dokumentacja więzienna jest niepełna. Informacje o ofiarach czerpiemy z różnych źródeł, przede wszystkim staramy się udokumentować to, co jest możliwe poprzez analizę innych dokumentów - przypomniał wiceprezes IPN zapowiadając wznowienie prac na terenie więzienia w 2018 roku i jak najszybsze ich przeprowadzenie ze względu na nową koncepcję architektoniczną więzienia oraz zaplanowaną budowę wież strażniczych.
W jego ocenie powinna powstać monografia na temat prowadzonych przez Instytut prac dotyczących ekshumacji Żołnierzy Niezłomnych, ale nie ma na razie czasu na jej napisanie.
Na pytanie o wstrzymanie pod koniec kwietnia przez stronę ukraińską prowadzonych przez IPN poszukiwań miejsc pochówków Polaków tamże odpowiedział:
- Ukraina jest jedynym państwem, gdzie nie możemy prowadzić takich prac. Trwają one m.in. na Litwie oraz na Białorusi. Współpraca z tymi państwami w zakresie poszukiwań przebiega bardzo dobrze. Nie mamy żadnych problemów ze stroną białoruską, spotykamy się z dużą życzliwością, wyrozumiałością i na każdą pomoc z ich strony możemy liczyć. Tam te działania odbywają się przy pomocy 52. specjalnego batalionu poszukiwawczego wojskowego, ale jest to jednostka wyspecjalizowana i uzyskanie zgody na poziomie Mińska powoduje, że nikt nawet nie próbuje torpedować tych działań poniżej - zakończył swoją wypowiedź dla Polskiego Radia 24 wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej prof. Krzysztof Szwagrzyk.
Michał Klonowski
Polish Pages Daily News
Amerykański Portal Polaków
KATALOG FIRM W INTERNECIE