W pięknym wieku 100 lat zmarł generał brygady Bolesław Mieczysław Nieczuja-Ostrowski, jeden z wybitnych dowódców oddziałów Armii Krajowej, odznaczony m.in. Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari i Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski, uhonorowany tytułem Kustosza Pamięci Narodowej.
Urodził się 29 września 1907 roku w Haliczu (woj. stanisławowskie). Ukończył gimnazjum humanistyczne w Przeworsku. Działał w harcerstwie, dochodząc do funkcji Komendanta Hufca ZHP. W 1931 roku ukończył Szkołę Podchorążych w Komorowie - Ostrowi Mazowieckiej. Służbę rozpoczął w 5. Pułku Strzelców Podhalańskich w Przemyślu. Następnie został wykładowcą w szkole podchorążych i oficerów rezerwy w Zambrowie oraz w Różanie nad Narwią.
W kampanii wrześniowej dowodził kompanią 115. Pułku Piechoty 41. Rezerwowej Dywizji Piechoty (działającej w ramach Grupy Operacyjnej "Wyszków"), otrzymując za swą odwagę Krzyż Walecznych. Po ucieczce z niemieckiej niewoli dotarł do Lwowa, gdzie zaangażował się w działalność Związku Walki Zbrojnej. Służył również na terenie Podkarpacia, a potem związał swój los z ziemią krakowską, która postanowiła go za to nagrodzić w 100-lecie urodzin. Był szefem uzbrojenia w Komendzie Okręgu Krakowskiego ZWZ, organizując m.in. konspiracyjną produkcję broni pod kryptonimem "Ubezpieczalnia".
Miałem okazję poznać przed laty kilku kombatantów, którzy służyli pod jego rozkazami. Podkreślali zarówno umiejętność, z jaką prowadził efektywną produkcję broni, jak i zmysł taktyczny, którym odznaczał się w boju. W 1944 roku został mianowany szefem inspektoratu "Maria", obejmującego swym zasięgiem tereny na północ od Krakowa. Za zasługi awansował do stopnia podpułkownika oraz został odznaczony orderem Virtuti Militari.
Po II wojnie światowej podzielił los wielu towarzyszy broni z AK. Przeniósł się na "ziemie odzyskane" koło Elbląga, gdzie wraz z garstką swoich żołnierzy organizował życie gospodarcze. Wkrótce został jednak aresztowany i skazany na karę śmierci. W wyniku apelacji zmieniono mu wyrok na dożywocie. W więzieniach Krakowa, Sztumu i Wronkek spędził siedem lat. Na wolność wyszedł w 1957 roku, po październikowej "odwilży". Został kierownikiem kolportażu w Zespole Prasy PAX w Gdańsku, pracując tam do emerytury. Często przyjeżdżał na tereny, na których walczył jako oficer AK. Cieszył się sympatią i szacunkiem dawnych podwładnych. W III Rzeczypospolitej został najpierw awansowany do stopnia pułkownika z wsteczną datą od 1945 roku, a następnie - przez prezydenta Lecha Wałęsę - do stopnia generała brygady.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE