Jest takie powiedzenie, że w domu powieszonego nie rozmawia się o sznurze. Przyszło mi ono na myśl, kiedy dowiedziałem się, iż krakowscy seniorzy świętowali swój dzień w starej podgórskiej zajezdni.
Organizatorzy chcieli im sprawić wiele radości (i zapewne tak się stało) umożliwiając obejrzenie tramwajów oraz autobusów, jakimi jeździli w czasach młodości, a także odtwarzając muzykę z dawnych lat, w rytm której bawili się na dancingach i prywatkach.
Wszystko pięknie, ale słowo „zajezdnia” budzi niezbyt wesołe skojarzenia, zwłaszcza dla ludzi przeżywających jesień życia.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE