Kielce pomagają finansowo studentom z ukraińskiej Winnicy

Prezydent Lubawski w rozmowie z portalem wyjaśnił, że program dotyczy osób z Winnicy, która jest od dawna miastem partnerskim Kielc.

„Do uzyskania stypendium wystarczy potwierdzenie, że dana osoba jest mieszkańcem Winnicy. Nie ma żadnych innych wymagań. Stypendium jest przyznawane na okres nauki w danym roku akademickim, czyli 9 miesięcy. Łącznie w skali roku akademickiego to wydatek rzędu ponad pół mln złotych” - czytamy na stronie www.kresy.pl

Zdaniem Lubawskiego program jest w interesie kieleckich szkół wyższych.

- Uczelnia musi stać się atrakcyjna. Nie jesteśmy w stanie wspierać wszystkich. Ale podpisaliśmy odpowiednią umowę między Winnicą a Kielcami i jest to taki gest w stronę naszego partnera - powiedział Kresom.

Portal zapytał go, czy na podobną pomoc ze strony samorządu mogą liczyć polscy studenci pochodzący z biedniejszych regionów województwa świętokrzyskiego.

- Powinni ewentualnie zgłosić się do swoich samorządów i próbować coś tam wywalczyć. Oczywiście, każdemu chcielibyśmy tak pomóc, ale my nie jesteśmy w stanie tego udźwignąć. Pomoc dla Winnicy jest takim kołem zamachowym, które ma spowodować, że będzie u nas studiować więcej obcokrajowców, bo jesteśmy tym zainteresowani. Bierzemy pod uwagę, że obecnie na Ukrainie trwa wojna, a z Donbasu do Winnicy przeniosła się praktycznie cała uczelnia, parę tysięcy studentów. To jest wyzwanie. Ukraina jest w wyjątkowej sytuacji. Moglibyśmy ogólnie pomagać Ukrainie, ale tu partnerstwo jednak zobowiązuje. Więc ograniczyliśmy się do naszego miasta partnerskiego, żeby im trochę ulżyć. Dla Ukraińców 500 zł miesięcznie to bardzo dużo. Łącznie na rzecz programu zaplanowano w budżecie miasta Kielce około 600 tysięcy złotych - odpowiedział Kresom prezydent Wojciech Lubawski.
 

Michał Klonowski
Polish Pages Daily News
Amerykański Portal Polaków