Skoro dosyć często się zdarza, że strażak wznieca pożar, aby potem zasłużyć się przy jego gaszeniu, to nie jest żadną sensacją podana przez Polską Agencję Prasową informacja, że zajmujący się sprzątaniem garaży Ochotniczej Straży Pożarnej pijany mężczyzna ukradł należący do niej terenowy wóz i spowodował na jednej z ulic Kartuz (województwo pomorskie) kolizję.
- Funkcjonariusze zastali na miejscu pojazd i kierującego, który był nietrzeźwy: miał 1,4 promila alkoholu w wydychanym powietrzu - powiedział PAP aspirant sztabowy Ryszard Markowski z policji w Kartuzach.
Kiedy stróże porządku publicznego zajmowali się nietrzeźwym, na komisariat zgłosił się prezes OSP w Sulęczynie, do której należał ukradziony samochód.
Oprócz jazdy pod wpływem alkoholu mężczyzna może odpowiedzieć za kradzież lub „krótkotrwałe użycie cudzego pojazdu”.
Dobrze, że w tym czasie nie wybuchł w Kartuzach żaden pożar.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE