Zgodnie z tradycją, przed wyruszeniem z krakowskich Oleandrów kolejnego Marszu Szlakiem Pierwszej Kompanii Kadrowej, w kopcu Józefa Piłsudskiego na Sowińcu - polskiej Mogile Mogił złożone zostały ziemie z miejsc, w których nasi rodacy przelewali krew na polach bitew i w egzekucjach, byli grzebani na tamtejszych cmentarzach lub w inny sposób związani z nimi.
W trakcie odbywającej się z pełnym ceremoniałem wojskowym uroczystości przemówienia wygłosili pełniący obowiązki szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, były wielokrotny komendant Marszu Jan Józef Kasprzyk oraz wiceprzewodniczący Rady Królewskiego Stołecznego Miasta Krakowa Sławomir Pietrzyk.
A potem do ponad 4500 ziem złożonych w kopcu od dnia rozpoczęcia jego budowy, czyli 6 sierpnia 1934 roku dołączono 15 następnych, w tym 8 z Iranu, przez który przeszła armia generała Władysława Andersa, znacząc swój szlak w tym kraju licznymi mogiłami.
Wśród pozostałych ziem znalazły się pobrana ze szkoły junaczek polskich w Nazarecie, z miejsca stacjonowania 3. Spadochronowego Batalionu Strzelców Polskich w szkockim Falkland, z punktu koncentracji naszych wojsk spadochronowych w Saint Andrews (również w Szkocji), z pola bitwy żołnierzy Armii Krajowej i Narodowych Sił Zbrojnych z oddziałami niemieckimi stoczonej 26 lipca 1944 roku pod Olesznem, z miejsca ostatniego starcia z Niemcami 30 października 1944 roku batalionu cichociemnego Edwarda Kaszyńskiego-„Nurta” w Chotowie oraz z trzech miejscowości na kresach wschodnich II Rzeczypospolitej, gdzie Ukraińska Powstańcza Armia mordowała Polaków.
W ten sposób kopiec Piłsudskiego nadal żyje w świadomości rodaków i pełni rolę podobną do tej, jaką wyznaczono Grobowi Nieznanego Żołnierza.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE