Burmistrz Kazimierza Dolnego Andrzej Pisula zamierza wybrukować i oświetlić najsłynniejszy wąwóz w tym mieście zwany Korzeniowym Dołem - poinformował „Dziennik Wschodni”.
Jest to tzw. głębocznica lessowa, czyli teren szczególnie podatny na wymywanie.
„- Skała lessowa, z której zbudowane są nasze wąwozy, w tym Korzeniowy Dół, charakteryzuje się tym, że jest stabilna, gdy nie działają na nią czynniki atmosferyczne, tj. woda i mróz. Dlatego wraz z padającymi deszczami, a w kazimierskich warunkach często z ulewami, spływa z wąwozu na drogi. W przypadku Korzeniowego Dołu jest to droga powiatowa, którą utrzymuje Powiatowy Zarząd Dróg w Puławach. Less wymywany z naszego wąwozu trafia więc na drogę, która nie jest naszą własnością i nie możemy finansować jej sprzątania. Zalegający następnie na drodze staje się utrapieniem mieszkańców i turystów, pyląc i osiadając na dachach samochodów i domów” - tak tłumaczy burmistrz swój pomysł na łamach gazety.
Na utwardzonym pasie o szerokości dwóch metrów mają zostać zamontowane lampy subtelnie podświetlające korzenie drzew, co - jego zdaniem - „pozwoli na bezpieczne korzystanie turystom i mieszkańcom z tego traktu spacerowego i podtrzyma jego niepowtarzalny charakter”.
Nie wszystkim podoba się ta propozycja. Jeden z kazimierskich przewodników powiedział w rozmowie z „DW”, że istnieje lepszy sposób na zapobieganie erozji.
„- Wystarczy co 10 metrów w poprzek wąwozu zakopać kawałek drewna. Takie rozwiązanie, nazywane progami erozyjnymi stosuje się powszechnie na górskich szlakach. Warto by spróbować zastosować je również w Korzeniowym Dole” - wyjaśnił.
Inni rozmówcy gazety podkreślili, że cały urok tego wąwozu to właśnie naturalność. Robienie z tego unikatowego miejsca wybrukowanej alejki z latarniami będzie więc zbrodnią na przyrodzie. A jeżeli spływający less zalewa drogę asfaltową, to trzeba pomyśleć o porządnym odwodnieniu.
W opinii Piotra Deptusia z Zespołu Lubelskich Parków Krajobrazowych, kwestia utwardzenia lessowych wąwozów jest skomplikowana.
„- Less jest podatny na wymywanie, a więc utrzymanie wąwozu w niezmienionym stanie jest trudne. Z drugiej strony utwardzenie wąwozu kocimi łbami to sprawa ryzykowna, na skutek opadów kamienie mogą odpadać” - powiedział „Dziennikowi Wschodniemu”.
Michał Klonowski
Polish Pages Daily News
Amerykański Portal Polaków
KATALOG FIRM W INTERNECIE