Zamordowana na misji w Boliwii wolontariuszka Helena Kmieć otrzymała tytuł Honorowego Obywatela Libiąża, będzie też patronką jednej z ulic w tym mieście - poinformował portal internetowy „Naszego Dziennika”.
Taką decyzję jednogłośnie podjęli radni Libiąża.
O nadanie jej imienia ulicy Kościelnej (mieści się przy niej budynek szkoły Katolickiego Stowarzyszenia Wychowawców, do której chodziła) zwrócili się do burmistrza Jacka Latko proboszczowie parafii pw. Świętej Barbary i Przemienienia Pańskiego.
„Proboszczowie zwrócili uwagę m.in. na fakt, że Helena Kmieć poprzez swoją posługę misyjną była nie tylko świadkiem wiary, ale również ambasadorem polskości. Podkreślili też, że zamordowana misjonarka jest powszechnie utożsamiana ze swoim rodzinnym miastem” - czytamy w portalu.
Zamordowana 24 stycznia br. 26-letnia dziewczyna w 2012 roku wstąpiła do Wolontariatu Misyjnego Salvator w pobliskiej Trzebini. W Boliwii miała pomagać w ochronce dla dzieci w Cochabamba prowadzonej przez Siostry Służebniczki Dębickie.
Jej grób jest często odwiedzany przez mieszkańców Libiąża.
- Na grobie Helenki zawsze palą się znicze, są świeże kwiaty. To świadczy o tym, jak wielkim autorytetem pozostała dla wielu osób - powiedział „Naszemu Dziennikowi” wikary parafii pw. Św. Barbary ksiądz Sebastian Kozyra.
Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE