Dom rodzinny jednej z największych legend konspiracyjnego Związku Harcerstwa Polskiego, czyli Szarych Szeregów - Tadeusza Zawadzkiego-„Zośki” w Zalesiu Górnym zostanie wykupiony od prywatnego właściciela i odrestaurowany wspólnym staraniem tamtejszej Gminy Piaseczno oraz Chorągwi Stołecznej ZHP, które podpisały list intencyjny w tej sprawie - poinformowała Polska Agencja Prasowa.
To właśnie tam, podczas spotkań kierownictwa Szarych Szeregów, formowano słynny program „Dziś-Jutro-Pojutrze” określający zadania organizacji na chwilę bieżącą, na okres powstania i na lata odbudowy Polski po kataklizmie wojennym. Zaprojektowana przez znanego architekta Karola Sicińskiego drewniana willa była także bazą kursu podharcmistrzowskiego pod kryptonimem „Szkoła za Lasem”.
Pamiętam z opowieści śp. Naczelnika konspiracyjnego ZHP harcmistrza Stanisława Broniewskiego-„Orszy”, jak bardzo ważne były odbywane tam narady i jak wielką pomocą służył młodym ludziom w harcerskich mundurach ojciec „Zośki”, prorektor tajnej Politechniki Warszawskiej, przewodniczący Rady Wychowawczej Szarych Szeregów profesor Józef Zawadzki, zwracając im uwagę na konieczność konsekwentnego prowadzenia działalności wychowawczej mimo okupacyjnych zagrożeń i potrzeby brania przez harcerzy udziału najpierw w akcjach sabotażowych oraz dywersyjnych, a potem także w zbrojnych.
„Budynek, wzniesiony pod koniec lat 20. XX wieku, stylizowany jest na dworek - ma czterospadowy dach pokryty gontem i ganek z kolumnami. Od 2007 roku stoi pusty, skradziono z niego wszystko, co się dało. Harcerze z Piaseczna próbowali odratować budynek, łatając dziury i wzmacniając dach, dom wymaga jednak gruntownego remontu. W 2009 roku, na wniosek Towarzystwa Przyjaciół Zalesia Dolnego, został wpisany do rejestru zabytków” - czytamy w depeszy PAP.
Siostra „Zośki” Anna Zawadzka tak wspominała przedwojenne lata w jednej z książek Barbary Wachowicz z cyklu „Wierna rzeka harcerstwa”:
„Cała rodzina bardzo chętnie spędzała tu czas od wiosny do jesieni. Graliśmy z ojcem w tenisa, pływaliśmy po rzeczce Jeziorce, taszcząc okropnie ciężki kajak, skonstruowany osobiście przez Tadeusza, rano ćwiczyliśmy biegi do kolejki, którą dojeżdżaliśmy do szkół w Warszawie.”
W ogródku obok willi „Zośka” zakopał w szklanym słoju rękopis swoich wspomnień, zwłaszcza przyjaźni z Janem Bytnarem-„Rudym” i kulisy akcji odbicia go z rąk Niemców pod Arsenałem 26 marca 1943 roku.
„Przepisaną na maszynie kopię dostał Aleksander Kamiński i wykorzystał przy pisaniu <Kamieni na szaniec>. Oryginał rękopisu ocalał i przechowywany jest w Muzeum Harcerstwa” - napisała PAP.
- Ogromnie cieszę się, że wspólnym wysiłkiem ocalimy od zapomnienia dom „Zośki”. Miejsce to było ośrodkiem szkoleń kadry harcerskiej, a w czasie wojny dawało schronienie ludziom podziemia. Powinno ono przypominać młodemu pokoleniu o bohaterskich czynach Szarych Szeregów oraz przyjaźni, która łączyła młodych ludzi, a wystawiana była na największą próbę. W tym magicznym miejscu poczuć można atmosferę, którą znamy z książki „Kamienie na szaniec”. Właśnie dlatego dworek ten służyć powinien edukacji historycznej, a także społeczności lokalnej i harcerskiej. Wierzę, że jesteśmy w stanie wspólnie zaproponować projekty, które ożywią to wyjątkowe miejsce - powiedział podczas podpisywania listu intencyjnego burmistrz Miasta i Gminy Piaseczno Zdzisław Lis.
Oby tak właśnie się stało, bo ta urokliwa willa jak rzadko które miejsce nadaje się nie tylko do kultywowania pamięci o bohaterach Polski Podziemnej z Szarych Szeregów, ale także do organizowania w niej współczesnych harcerskich spotkań, ognisk, biwaków.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE