Głoszący od wielu lat tezę o pustym piekle i nadzieję powszechnego zbawienia ojciec profesor Wacław Hryniewicz ma godnego następcę.
Niedawno wybrany generał jezuitów o. Arturo Sosa Abascal śmiało poszedł jeszcze dalej niż lubelski zakonnik i naukowiec, negując istnienie szatana. Najpierw podał w wątpliwość naukę Kościoła o małżeństwie twierdząc, że słowa Jezusa przeciwko rozwodom są „względne” i „każdy może je ocenić zgodnie z własnym sumieniem”, ponieważ w czasach Chrystusa nie było urządzeń, które by zarejestrowały jego nauki, a teraz uznał szatana za „konstrukt myślowy mający symbolizować zło”.
W cytowanym przez portal Frondy wywiadzie dla hiszpańskiego dziennika „El mundo”, o. Abascal powiedział:
„Jako chrześcijanie wierzymy, że zostaliśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga, który jest wolny, lecz zawsze wybiera dobro, gdyż sam jest dobrocią. Stworzyliśmy symboliczne figury, takie jak diabeł, by wyrażać zło. Także kondycja społeczna może tę figurę reprezentować, jako że są osoby tak się zachowujące (w zły sposób) dlatego, że w ich środowisku trudno jest postępować inaczej”
Czyżby „czarny papież” (tak określa się generała zakonu jezuitów) nazbyt wziął sobie do serca pewien fragment „Braci Karamazow” Fiodora Dostojewskiego? W takim razie warto mu przypomnieć - pozostając na literackim gruncie - to, co powiedział Charles Pierre Baudelaire: „Najcelniejszym z forteli diabła jest dowieść wam, że diabeł nie istnieje”.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE