Czy w Tarnowie odrodzi się Gmina Żydowska?

Przypominają oni, że przed II wojną światową niemal połowę mieszkańców Tarnowa stanowiły osoby wyznania mojżeszowego. Zdają sobie jednak sprawę, że jest to trudne zadanie ze względów prawnych. Dlatego na razie chodzi im głównie o zacieśnienie kontaktów z potomkami tarnowskich Żydów.

- Masa budynków, rzeczy i różnych inicjatyw, które spowodowały to, że Tarnów wygląda tak jak w tej chwili, jest też efektem działań społeczności żydowskiej. Być może uda się, że gmina w jakiś sposób się reaktywuje. Oczywiście nie na zasadzie powrotu Żydów pochodzenia tarnowskiego do miasta. Oni będą jednak wspierać tę inicjatywę, żeby zachować te rzeczy, które zostały po ich przodkach - powiedział krakowskiej rozgłośni jeden z inicjatorów tej idei Tomasz Grebner, który chce skontaktować się z towarzystwem tarnowian, które działało w jednym z izraelskich miast.

W rozmowie z krakowską rozgłośnią wyjaśnił, że zaangażował się w te działania za namową Adama Bartosza z Komitetu Opieki nad Zabytkami Kultury Żydowskiej w Tarnowie. Ponieważ mieszkał przez kilkanaście lat w Izraelu i mówi po hebrajsku, jego udział w staraniach o reaktywację Gminy Żydowskiej w Tarnowie może być bardzo owocny.
Gdyby się to udało, Tarnów odniósłby wiele korzyści, gdyż Gmina Żydowska w kontakcie z Ministerstwem Wychowania w Izraelu mogłaby ściągać do miasta więcej młodzieży i turystów stamtąd.

Radio Kraków poinformowało także, że w ciągu dwóch lat założony około 1581 roku, a zdewastowany podczas II wojny światowej, kiedy do umacniania dróg i chodników używano pochodzących z niego macew cmentarz Żydowski w Tarnowie ma zostać odnowiony za 3 miliony złotych, z czego aż 2,24 mln stanowi dotacja z Unii Europejskiej. Na razie wejście na tę nekropolię jest utrudnione, bo klucze trzeba pobierać za kaucją w Muzeum Okręgowym lub w Tarnowskim Centrum Informacji. Na cmentarzu znajduje się około 4 tysięcy zachowanych nagrobków, najczęściej w fatalnym stanie.

Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News