KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Środa, 27 listopada, 2024   I   01:49:20 PM EST   I   Franciszka, Kseni, Maksymiliana
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Koniec afery koszulkowej z wizerunkiem bohatera. Puenta: Don’t mess with Karski. (Nie mieszajcie wokół Karskiego)

Agata M. McBurnes, Waszyngton     02 marca, 2017

Medialna akcja interwencyjna w sprawie wykorzystania wizerunku bohatera narodowego generała Jana Karskiego na bluzach i koszulkach z zupełnie innym nazwiskiem żołnierza wyklętego odniosła błyskawiczny skutek.

Na stronie sprzedawcy narodowej tradycji bojowej nie ma już możliwości ubrania się w koszulkę lub bluzę z wizerunkiem bohatera skopiowanym z okładki pierwszego tomu trylogii biograficznej "Jan Karski. Jedno życie" autorstwa Waldemara Piaseckiego, a wydanej przez znaną oficynę „Insignis”.

Przytaczaliśmy wczoraj wypowiedź przedstawicielki Rodziny Jana Karskiego, doktor Wiesławy Kozielewskiej, bratanicy i córki chrzestnej bohatera, która zapowiadała, że sprawa będzie miała szybki ciąg dalszy.

I ma. Znany gdański adwokat Jerzy Glanc, reprezentujący rodzinę Jana Karskiego, mówi że wykorzystanie wizerunku bohatera do propagowania innej postaci jest bezdyskusyjne i posiada konkretną definicję w przepisach prawa. To, co się zdarzyło nie powinno mieć miejsca i po prostu godzi w uczucia rodziny bohatera. Zapewne też działo się także poza wiedzą rodziny żołnierza wyklętego, któremu wizerunek Jana Karskiego przypisano. Osobną kwestią jest „zaczerpnięcie” wizerunku okładkowego, do inscenizacji którego wybierano modela najbardziej podobnego do bohatera książki w drodze castingu, a potem pieczołowicicie tworzono kolejne wersje w warunkach studyjnych.

Jak dowiadujemy się od osoby, który dziś odwiedziła narodową wysyłkownię w Gdańsku, od rana trwało tam pakowanie koszulek z „Karskim” i wynoszenie z pomieszczeń.

Można powiedzić - sukces. Pytanie pozostaje: co jeszcze nowego uda się upamiętniaczom narodowej tradycji komercyjnie  wykreować.

Mówi dr Wiesław Kozielewska:

- Dziękuję wszystkim ludziom honoru i dobrej pamięci o Janie Karskim, którzy zareagowali. Oszczędzili nam bólu, takiego jak wtedy, kiedy za jakimś warszawskim biurkiem postanowiono w 2012 roku, że rodzina Bohatera nie może odebrać Prezydenckiego Medalu Wolności z rąk Baracka Obamy, który order przyznał, tylko trzeba słać do Waszyngtonu ‘rodzinę zastępczą’. Obnoszono potem medal, jak jakieś „trofeum”. Teraz ktoś chciał, aby wizerunek Karskiego, udającego kogo innego, obnosić na bluzach i koszulkach. Bo tak się komuś spodobało.


Obecna "sytuacja koszulkowa" przywołuje przeżycia rodziny bohatera zafundowane jej w "sytuacji medalowej", kiedy też decydowano za jej plecami. Foto: Wiki

Przyjaciel Jana Karskiego z Houston w stanie Teksas śledzący uważnie całą aferę koszulkową, przypomina że w ich stanie niezwykle popularne jest hasło: „Don’t mess with Texas” czyli "nie bałagań (nie mieszaj) z Teksasem". To się właśnie nosi na koszulkach. Może pora, aby w Polsce ktoś wreszcie zrobił kszulkę: „Don’t mess with Karski”.


Tak wygląda dzisiejsza "oferta" koszulkowa z Karskim na stronie sprzedawcy. Wczorajszy produkt zniknął.


A tu koszulka "Don't mess with Texas" w jednej z licznych wersji dostępnych w tym stanie.