KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 21 listopada, 2024   I   07:12:14 PM EST   I   Janusza, Marii, Reginy
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Nie osądzony stan wojenny

18 maja, 2008

Nie zamierzam respektować dziwacznej, ale – nie wiedzieć czemu - powszechnie przyjmowanej w Polsce zasady, wedle której orzeczenia sądów nie podlegają komentowaniu. Trudno mi przejść bowiem obojętnie obok skandalicznej decyzji Sądu Okręgowego w Warszawie, na mocy której akt oskarżenia w sprawie przeciwko autorom i wykonawcom stanu wojennego z grudnia 1981 roku ma zostać uzupełniony przez prokuratorów Instytutu Pamięci Narodowej m.in. o zeznania Michaiła Gorbaczowa, Margaret Thatcher, Helmuta Schmidta i Zbigniewa Brzezińskiego, a także o kwerendę źródłową w rosyjskich archiwach.

To postanowienie sądu jest faktycznym zamknięciem drogi do osądzenia generała Wojciecha Jaruzelskiego i jego towarzyszy za popełnione przez nich zbrodnie komunistyczne. Nic dziwnego, że promienieli oni z radości, chwaląc profesjonalizm i uczciwość sądu w dążeniu do ustalenia prawdy o wydarzeniach z przed prawie 27 lat, w których odegrali niechlubne role zdrajców Polski.
   
Tak prokuratorzy z IPN, jak i historycy zgodnie podkreślają, że można oczywiście przesłuchać wskazanych przez sąd świadków, jak również wystąpić do władz Federacji Rosyjskiej o udostępnienie archiwów, dotyczących genezy wprowadzenia w PRL stanu wojennego, tylko że nie będzie to miało większego znaczenia dla procesu. Zgromadzony przez pion prokuratorski Instytutu i zawarty w akcie oskarżenia materiał dowodowy jest bowiem na tyle mocny, że powinien w zupełności wystarczyć do przeprowadzenia przewodu sądowego.
   
Moje rozgoryczenie dodatkowo potęguje fakt, że to Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie złożyło kilka lat temu do IPN doniesienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia zbrodni komunistycznej przez twórców stanu wojennego. Z wielką radością dowiedzieliśmy się w 2004 roku, że prokuratorzy Instytutu rozpoczęli śledztwo w tej sprawie, zakończone sformułowaniem i skierowaniem do sądu aktu oskarżenia.
   
Teraz wśród krakowskich kombatantów zapanowały zgoła inne nastroje. Nie ulega bowiem wątpliwości, że decyzja Sądu Okręgowego w Warszawie praktycznie przekreśla  możliwość zakończenia procesu zanim umrą wiekowi już w większości i schorowani oskarżeni, nawet jeżeli prokuratorzy IPN błyskawicznie przystąpią do uzupełniania materiału dowodowego.
   
Można oczywiście skwitować tę sytuację gładkim powiedzeniem, że autorów stanu wojennego najlepiej osądzi historia. Zgadzam się z tym, ale nie rozumiem, dlaczego wcześniej nie może tego uczynić niezawisły sąd niepodległego państwa.

dr Jerzy Bukowski
hm
rzecznik POKiN