„Dupa jest do srania, aktor jest do grania” - ten słynny bon mot Kazimierza Dejmka dedykuję Danielowi Olbrychskiemu, który właśnie zerwał próby w Teatrze Narodowym w Warszawie, rezygnując z występu w spektaklu razem z Anną Chodakowską, ponieważ nie mógł słuchać, jak wychwala ona rządy Prawa i Sprawiedliwości.
„Podkreślił też, że czarę goryczy przelały wypowiedzi Chodakowskiej na temat katastrofy Smoleńskiej. Aktorka otwarcie mówiła o swoich wątpliwościach dotyczących wyjaśnienia przyczyn katastrofy, mówiła o zamachu i udziale Rosjan w śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Dla Olbrychskiego, który bezkrytycznie wspiera Platformę Obywatelską, było to podobno nie do zniesienia” - napisał Onet.
Chodakowska zareagowała bardzo spokojnie, mówiąc portalowi:
- Daniel ma rozbuchane ego, stąd taka emocjonalna reakcja. Decydując się na udział w spektaklu wiedział przecież, co robi. Znamy się od dziesiątków lat i znamy swoje poglądy. Ja nie robię problemu z jego przekonań, mimo że się z nimi nie zgadzam.
Jakikolwiek komentarz wydaje się zbyteczny.
Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE