Pomnika Armii Czerwonej w Nowym Sączu nie ma już od prawie dwóch lat, ponad rok minął od ekshumacji pochowanych obok niego sowieckich żołnierzy, ale nadal toczą się procesy sądowe przeciwko tym, którzy wielokrotnie wyrażali publiczny sprzeciw wobec obecności owego monumentu w centrum miasta.
Odbywają się one w Krakowie i w Nowym Sączu z dosyć dużą częstotliwością, co kosztuje polskiego podatnika spore pieniądze. W dodatku na każdą rozprawę stawiają się nowosądeccy policjanci, ponieważ akt oskarżenia zarzuca manifestantom atakowanie funkcjonariuszy i niepodporządkowanie się ich poleceniom, jak również śpiewanie patriotycznych pieśni oraz wznoszenie okrzyków o podobnej treści (!). Wzywani są również liczni świadkowie, nie mówiąc o obowiązkowym stawiennictwie oskarżonych.
Od kilku tygodni do sądów dowożony jest w policyjnym konwoju ze śląskich Wojkowic Zygmunt Miernik odsiadujący tam prawomocny wyrok 10 miesięcy pozbawienia wolności za rzucenie tortem w sędzię orzekającą w sprawie odpowiedzialności generała Czesława Kiszczaka za zamordowanie górników kopalni Wujek 16 grudnia 1981 roku. Transport groźnego więźnia - jest zakuty w kajdanki na czas przejazdu w obie strony - pociąga za sobą kolejne koszty.
A przecież wystarczyłaby jedna decyzja ministra spraw wewnętrznych Mariusza Błaszczaka lub odpowiedzialnego za służby mundurowe jego zastępcy Jarosława Zielińskiego, aby definitywnie zakończyć tę farsę. Kierownictwo resortu powinno natychmiast nakazać swoim podwładnym z komendy wojewódzkiej policji w Krakowie lub z miejskiej w Nowym Sączu wycofanie wszystkich zarzutów, co z pewnością pozwoliłoby składowi sędziowskiemu podjąć stosowne postanowienia i położyć kres żenującemu widowisku wystawiającemu fatalne świadectwo „dobrej zmianie”.
Apeluję więc w imieniu Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie do ministrów Błaszczaka i Zielińskiego o zdecydowane włączenie się w tę sprawę, ponieważ kładzie się ona cieniem na ich resorcie, zwłaszcza że zeznania składane przez policjantów podczas kolejnych rozpraw ożywiają na sali sądowej wspomnienia z czasów PRL, w których niezwykłe popularne były dowcipy o głupawych milicjantach.
PS. A Zygmunta Miernika należy jak najszybciej ułaskawić, o co wiele środowisk patriotycznych prosi od dawna Prezydenta RP Andrzeja Dudę (prawo łaski) i ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę (kasacja nadzwyczajna).
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE