Czy można sobie wyobrazić krakowski Rynek Główny bez gołębi? Raczej nie, chociaż z pewnością wielu mieszkańców podwawelskiego grodu wolałoby, aby wyniosły się one z tego miejsca. Wiele do powiedzenia miałyby też w tej sprawie - gdyby potrafiły mówić - krakowskie pomniki, które co pewien czas trzeba czyścić z wiadomego powodu.
Te marzenia zaczynają się spełniać. Ostatnio w okolicach Sukiennic jest znacznie mniej gołębi niż dawniej. Ornitolodzy przypuszczają, że opuściły one centrum miasta w poszukiwaniu pokarmu i przeniosły się na jego obrzeża. Tam są świadomie oraz nieświadomie dokarmiane, czują się więc znacznie lepiej tudzież bezpieczniej niż na zatłoczonej i hałaśliwej Drodze Królewskiej.
Ornitolodzy i ekologowie przypominają krakowianom, że gołębie miejskie są objęte częściową ochroną, co oznacza, że nie można niszczyć i utylizować ich gniazd.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE