KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 28 listopada, 2024   I   01:36:21 AM EST   I   Jakuba, Stefana, Romy
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Żona bombą w hazard

22 września, 2016

Żona potrafi zrobić bardzo wiele, aby wyrwać męża ze szponów nałogu (nie mówiąc o ramionach innej kobiety), zwłaszcza jeżeli pochłania on spore pieniądze.

Taką pomysłowością popisała się mieszkanka Nowej Huty, która kilkukrotnie anonimowo dzwoniła na policję z informacją o podłożonych ładunkach wybuchowych w różnych lokalach w tej dzielnicy Krakowa - poinformował portal http://krknews.pl/.
Parę minut po pierwszym zgłoszeniu na numer alarmowy 112 zadzwoniła ponownie, podając konkretny adres. Nim dyżurny zdążył odłożyć słuchawkę, zatelefonowała kolejny raz.

- Tym razem kobieta podała kolejny adres, gdzie miał znajdować się podłożony niebezpieczny ładunek. Policjanci pojechali pod podane adresy, aby przeprowadzić rozpoznanie minersko-pirotechniczne. Podane informacje nie potwierdziły się, jednak ze względu na dużą liczbę osób, które przebywały w tym rejonie, funkcjonariusze podjęli szczególne środki ostrożności i wykonali wszelkie możliwe działania mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa i ustalenie danych kobiety, która zawiadamiała o ładunkach wybuchowych - powiedziała portalowi nadkomisarz Katarzyna Cisło z małopolskiej policji.
Namierzenie zgłaszającej nie było łatwe, ale podczas analizy jej głosu pewien funkcjonariusz rozpoznał, że może on należeć do mieszkanki Nowej Huty, która często podejmuje telefoniczne interwencje.

„Typowanie policjanta było strzałem w dziesiątkę. Sprawczynią okazała się być 42-letnia kobieta. Funkcjonariusze ustalili, że w dniu zgłoszenia kobieta spożywała alkohol. Po kłótni z mężem zdenerwowana zadzwoniła zgłaszając podłożenie bomby podając poszczególne adresy lokalów, w których jej mąż lubił spędzać czas na grach hazardowych. Kobieta została zatrzymana we własnym mieszkaniu. Na widok policjantów nie kryła zaskoczenia. Została doprowadzona do prokuratury, gdzie usłyszała zarzuty” - czytamy w http://krknews.pl/.

Ciekawe, czy ewentualną grzywnę pokryje sama, czy też z wygranych męża (jeśli mu się poszczęściło).
 


Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News