Niektórym obserwatorom oraz komentatorom polskiej sceny politycznej wydawało się, że po usunięciu z Platformy Obywatelskiej Michał Kamiński nie będzie już szukał kolejnej partii i pozostanie - przynajmniej do końca tej kadencji Sejmu - posłem niezrzeszonym.
Ci, którzy głosili taki pogląd nie docenili aktywności i chęci bycia zawsze na pierwszej linii politycznej walki „Miśka”. Skoro nie chciały go największe ugrupowania parlamentarne, postanowił założyć koło poselskie, w którym znajdą się prawdopodobnie wyrzuceni razem z nim w połowie lipca z PO za szkodzenie jej wizerunkowi posłowie Jacek Protasiewicz i Stanisław Huskowski.
- Istnieje szansa, nawet bym powiedział granicząca z pewnością, że będzie koło - powiedział Kamiński w Telewizji TVN 24.
Dopytywany o nazwiska polityków, którzy mogliby do niego wstąpić odparł:
- Nie sądzę, żeby na tym się skończyło. Kogo wyrzucono to wiadomo.
Podkreślił jednak, że nie zamierza zabierać posłów Platformie, bo z tej partii się „nikogo nie wyciąga, tylko wyrzuca”.
Ciekawe, ile osób dołączy do człowieka, który zaliczył już większość ugrupowań politycznych i zazwyczaj rozstawał się z nimi z dużym hukiem, a lojalność jest ostatnim słowem, jakie można z nim wiązać.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE