Jeszcze niedawno główną zmorą polskich dróg byli kierowcy prowadzący pojazdy pod wpływem alkoholu. Ten problem bynajmniej nie zniknął, ale ostatnio policja coraz częściej zatrzymuje zmotoryzowanych będących pod wpływem narkotyków i dopalaczy.
Niechlubny rekord w tej materii należy do krakowskich kierowców, których zatrzymano w takim stanie w ubiegłym roku 249, czyli aż kilkadziesiąt razy więcej niż w innych miastach - ustalił reporter Radia Kraków.
„Dla porównania, w tym samym czasie w Warszawie zatrzymanych zostało 20 zmotoryzowanych pod wpływem nielegalnych substancji. W Gdańsku czy Łodzi takich osób było kilkanaście” - czytamy na stronie internetowej RK.
Liczba 249 robi spore wrażenie, ale trzeba wziąć pod uwagę, że krakowscy policjanci korzystają jedynie z trzech urządzeń do badania zawartości zakazanych substancji we krwi, co oznacza, iż kierujących pod wpływem narkotyków jest na pewno więcej i przeważają już nad prowadzącymi pojazdy pod wpływem alkoholu.
Strach chodzić i jeździć po Krakowie.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE