Często mawia się, że życie przerosło kabaret lub że mamy do czynienia z filmową sytuacją. I właśnie z tym drugim przypadkiem mieliśmy do czynienia w miniony weekend w Krakowie-Nowej Hucie. Przywiódł mi na myśl sceny, w których bohaterowie filmowi budzą się po jakiejś mocno zakrapianej imprezie na stromym dachu wieżowca lub na sięgającym wysokiego piętra rusztowaniu całkiem nieświadomi grożącego im niebezpieczeństwa.
Jak poinformowało Radio Kraków, tylko dzięki sprawnej akcji strażników miejskich na osiedlu Kościuszkowskim nie doszło do tragedii, gdy okazało się, że na samej krawędzi podestu rusztowania na wysokości 30 metrów nad ziemią leży nieprzytomna osoba. Funkcjonariusze początkowo sądzili, że ktoś chce sobie z nich niestosownie zażartować, ale nie zbagatelizowali zgłoszenia i pojechali pod wskazany adres.
Kiedy stwierdzili, że nie ma mowy o kpinach, zabezpieczyli teren i asekurowali leżącą na rusztowaniu na poziomie 10. piętra kobietę do czasu przyjazdu straży pożarnej, która przy pomocy podnośnika sprowadziła ją na ziemię.
Rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie komisarz Grzegorz Gubała powiedział dziennikarzom, że pochodząca z miejscowości w województwie łódzkim kobieta była pod wpływem środków odurzających i prawdopodobnie także alkoholu. W poważnym stanie trafiła do szpitala.
Wszystko skończyło się dobrze, a scenarzyści filmowi mają coraz więcej problemów z wymyśleniem czegoś, co może zaskoczyć widzów.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE