Dziś drugi dzień papieża Franciszka w Polsce. Po wizycie u sióstr prezentek i kardynała Macharskiego papież Franciszek udał się z Krakowa do Częstochowy na Jasną Górę. O godz. 10.30 rozpoczęła się uroczysta Msza święta.
Wraz z nim przy eucharystycznym stole stanęli polscy biskupi i kapłani. Wśród osób blisko ołtarza znaleźli się również reprezentanci kraju w osobie pary prezydenckiej. Zgromadzenie eucharystyczne rozpoczęło się od odśpiewania Bogarodzicy: msza św. sprawowana była jako dziękczynienie za 1050 rocznicę chrztu Polski, a ta pieśń przez szereg wieków towarzyszyła wierzącemu narodowi polskiemu.
W swoim słowie do licznie zgromadzonej rzeszy wiernych papież zaznaczył: Bóg jest konkretny. Z dzisiejszych czytań wynika, że w działaniu Boga wszystko jest konkretne: Boża mądrość „działa jako twórca” i „igra” (por. Prz 8, 30), Słowo staje się ciałem, rodzi się z matki, rodzi się pod Prawem (por. Ga 4, 4), ma przyjaciół i uczestniczy w weselu: Odwieczny komunikuje się z ludźmi, spędzając z nimi czas i to w konkretnych sytuacjach.
- Także wasza historia, uformowana przez Ewangelię, Krzyż i wierność Kościołowi, była świadkiem pozytywnego wpływu autentycznej wiary, przekazywanej z rodziny do rodziny, z ojca na syna, a zwłaszcza przez matki i babcie, którym trzeba bardzo dziękować. Przede wszystkim mogliście namacalnie dotknąć konkretnej i przezornej czułości Matki wszystkich, której przybyłem tutaj oddać cześć jako pielgrzym, a którą pozdrowiliśmy w Psalmie jako „chlubę naszego narodu". - mówił Ojciec Święty na jasnogórskim szczycie. Papież Franciszek odniósł się też do znaków czasu, które musimy odczytywać nie tylko w Kościele. - W Maryi znajdujemy pełną odpowiedź Panu: w ten sposób w wątek Boży wplata się w dziejach „wątek maryjny”. Jeżeli istnieje jakakolwiek ludzka chwała, jakaś nasza zasługa w pełni czasu, to jest nią Ona: to Ona jest ową przestrzenią zachowaną w wolności od zła, w której Bóg się odzwierciedlił; to Ona jest schodami, które przemierzył Bóg, aby zejść do nas i stać się bliskim i konkretnym: to Ona jest najjaśniejszym znakiem pełni czasu. - podkreślał Ojciec Święty.
Dla wiernych udział w tej wyjątkowej Eucharystii to duże przeżycie.
- Niesamowite jest dla mnie, że udało mi się w życiu przeżywać Msze św. z papieżami. Pamiętam 1991 rok i Mszę św. w ramach Światowych Dni Młodzieży. Dane mi było być tutaj również 10 lat temu kiedy do Polski pielgrzymował Benedykt XVI. I jest radość dzisiejszego spotkania - mówi Grażyna z Bydgoszczy.
- 10 lat temu rozeznałam podczas spotkania z Benedyktem XVI, że jestem powołana do małżeństwa. Dziś podczas spotkania z Franciszkiem będę modlić się o dobre przeżycie sakramentu małżeństwa, w który wstąpię za 2 tygodnie – dzieli się Basia.
- Dostałem urlop dzisiaj o 7.00. Nie wyobrażam sobie, żeby miało mnie tu nie być. To dla mnie wielka radość i mimo, że jestem facetem i nie powinienem się wzruszać, to przejęcie jest ogromne – zdradza Paweł.
Na wizytę Ojca Świętego na Jasnej Górze przygotowano specjalnie dwa nowe trony. Jeden z nich został umieszczony w Kaplicy Matki Bożej, gdzie papież Franciszek zatrzymał się na modlitwę poprzedzającej Mszę św., a drugi postawiono przy ołtarzu na Szczycie. Paulini z Jasnej Górze przygotowali w darze dla Ojca Świętego ikonę Matki Bożej Częstochowskiej oraz kielich. - W postawie kielicha, w jego stopie widnieją trzy medaliony: jeden z jasnogórska Matką Bożą, drugi z herbem Zakonu Paulinów i herb papieski – opisuje rzecznik klasztoru, o. Sebastian Matecki. Taki sam kielich, jakim będzie obdarowany papież Franciszek, będzie używany przez Ojca Świętego do Najświętszej Eucharystii, a po tym wielkim wydarzeniu pozostanie w klasztorze jasnogórskim jako pamiątka.
Szacuje się, że w uroczystej Mszy św. sprawowanej przez Piotra naszych czasów bierze udział ponad 200 tys. osób.
http://www.krakow2016.com
KATALOG FIRM W INTERNECIE