KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 28 listopada, 2024   I   07:50:54 AM EST   I   Jakuba, Stefana, Romy
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Do Polski powrócą szczątki dwóch wybitnych piłsudczyków

Stanisław Dębicki     02 lipca, 2016

Z inicjatywy dyrektora Wojskowego Biura Historycznego i członka Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej doktora habilitowanego Sławomira Cenckiewicza zawiązał się przy Ministerstwie Obrony Narodowej Komitet Honorowy, którego zadaniem będzie sprowadzenie do Polski oraz pochowanie na cmentarzu Wojskowym na Powązkach dwóch wybitnych oficerów II Rzeczypospolitej - pułkownika Ignacego Matuszewskiego i majora Henryka Floyar-Rajchmana.

W skład Komitetu wchodzą m.in. minister obrony narodowej Antoni Macierewicz (przewodniczący), dr. hab. Sławomir Cenckiewicz (sekretarz), minister skarbu państwa Dawid Jackiewicz, szef Urzędu Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk, wiceminister spraw zagranicznych Jan Dziedziczak, członek Kolegium IPN Krzysztof Wyszkowski, pracujący w komisji weryfikacyjnej Wojskowych Służb Informacyjnych Piotr Bączek, Piotr Woyciechowski, płk. Andrzej Kowalski.

„Po raz pierwszy dzięki niemu Wojsko Polskie wiedziało więcej o nieprzyjacielu jak nieprzyjaciel o nas” - te słowa marszałka Józefa Piłsudskiego o płk. Matuszewskim przypomniał szef MON podczas konferencji, na której ogłosił powołanie Komitetu.

- Kiedy jeździłem do Instytutu Piłsudskiego w Nowym Jorku spotkałem się z ich dziełem: wszystkim tym, co robili, co pisali, co zdziałali dla Polski. Zawsze chcieli wrócić do kraju, do wolnej Polski. Tej Polski niepodległej nie doczekali, ale wolą ich życia, kiedy już umierali było, by wrócić do Polski. Wierzę, że teraz, gdy po 20 latach od odzyskania niepodległości mamy wojsko niepodległej Polski, nadszedł czas realizacji testamentu obu wybitnych bohaterów, których wolą życia było to, żeby wrócić do niepodległej Polski. Związki tych dwóch oficerów były bardzo silne, przyjacielskie. Kiedy w Nowym Jorku umierał mjr Rajchman, chciał spocząć w jednym grobie z Ignacym Matuszewskim. Obaj leżą na cmentarzu w dzielnicy Queens w jednym grobie. Chcąc uszanować wolę Rajchmana, musimy przenieść do kraju ich obu. Proces sprowadzenia szczątków polskich wojskowych z Nowego Jorku będzie skomplikowany. Musimy przed sądem stanowym w Nowym Jorku założyć sprawę i uzyskać zgodę sądową na ekshumację i przewóz obu oficerów do Polski. Spoczną, zgodnie z decyzją ministra obrony narodowej, na Wojskowych Powązkach, wśród żołnierzy Wojska Polskiego - powiedział Cenckiewicz (wszystkie cytaty za Polską Agencją Prasową).

Zdaniem ministra Macierewicza, płk. Matuszewski „był nie tylko jednym z twórców polskiego wywiadu wojskowego, ale człowiekiem, którego wpływ na zwycięstwo nad bolszewikami w 1920 roku był porównywalny jedynie z wpływem Józefa Piłsudskiego”,​ ponieważ „to on odpowiadał za wywiad radiowy, to dzięki niemu Wojsko Polskie wiedziało wcześniej, jakie są ruchy, decyzje, sytuacja na froncie po stronie przeciwnika. Podkreślił, że był on także „w istocie twórcą organizacji, która stała u źródeł Kongresu Poloniim Amerykańskiej w Stanach Zjednoczonych (Komitetu Amerykanów Polskiego Pochodzenia - JB), tej potężnej organizacji, która przez lata determinowała opór niepodległościowy polskiej emigracji, była fundamentem polskiego rządu na obczyźnie”.

Wiceminister Jackiewicz przypomniał, że płk Matuszewski był świetnym ministrem skarbu państwa w pięciu kolejnych rządach II RP, ponieważ „potrafił łączyć wiedzę o gospodarce, ekonomii, budować potęgę gospodarczą naszego kraju, będąc jednocześnie niezwykłym analitykiem, strategiem wojskowości, rozumiejącym geopolityczne uwarunkowania naszej ojczyzny, przewidującym globalne zagrożenie wybuchem konfliktu światowego, agresję ze strony Niemiec i Rosji”, a „kiedy przyszła chwila próby, właśnie on, razem z mjr. Rajchmanem uratowali 75 ton złota Banku Polskiego, wywożąc je przez Rumunię, morze Czarne, Turcję, Syrię, wreszcie przywożąc do Francji ten skarb, który pomógł budować próbę ratowania polskiej niepodległości przez rząd na uchodźstwie”. Obaj oficerowie byli zawsze wierni idei swojego Komendanta, nic więc dziwnego, że pełnili funkcje wiceprezesów Instytutu Józefa Piłsudskiego w Nowym Jorku.


Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News