- Home >
- WIADOMOŚCI >
- Polska
Taśmy Kukiza: naiwny jak polityk, łatwowierny jak celebryta
Jerzy Bukowski 24 kwietnia, 2016
Przy okazji ujawnienia tzw. taśm Kukiza po raz kolejny okazało się, że nie wszyscy polscy politycy rozumieją równie prostą jak oczywistą zasadę: biorąc aktywny udział w życiu publicznym dobrowolnie rezygnuje się ze sporej części prywatności, a już na pewno nie wolno żadnej swojej rozmowy z kimkolwiek (nawet z członkiem własnej partii lub życzliwym z pozoru dziennikarzem) traktować jako takiej i wierzyć, iż nigdy nie zostanie ona ujawniona oraz wykorzystana przeciw nim.
Ta zasada obowiązuje także inne osoby publiczne, które mogą być w każdej chwili nagrane lub podglądnięte w celu późniejszego skompromitowania ich. Kto tego nie rozumie lub naiwnie uważa, że przechytrzy potencjalnych nagrywaczy i podglądaczy sam jest sobie winien, kiedy spotyka go upokorzenie.
Ludzie, których nazywamy celebrytami, muszą mieć się cały czas na baczności i przewidywać możliwe negatywne następstwa każdego kroku. Nie wolno im łatwowiernie sądzić, że istnieje dla nich jakakolwiek prywatność lub okres ochronny. Im wyżej są w hierarchii społecznej, tym większe prawdopodobieństwo upublicznienia tego, co chcieliby ukryć będąc „po pracy”, w trakcie urlopu, na wakacjach. Wszędzie i zawsze mogą bowiem na nich czyhać przeróżni wrogowie, a także fotoreporterzy z tabloidów, dziennikarze z prasy brukowej, plotkarskich portali, szukających sensacji rozgłośni radiowych oraz goniących za sensacjami stacji telewizyjnych.
Jeżeli kolejny przypadek ujawnienia „tajnych” nagrań nie da im nic do myślenia, to znaczy są niereformowalni i z pewnością będą ofiarami wielu następnych, podobnych działań wobec siebie, na własne życzenie tracąc prawo do nazywania ich poważnymi osobami. Skoro tak, niech się nadal kompromitują. Szkoda tylko, że obniżają w ten sposób - jeśli to jeszcze możliwe - opinię Polaków o rodzimej elicie, a raczej „elicie”.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE