Wielkie gwiazdy estrady mają specyficzne wymagania, które ściśle określają umowy zawierane przez ich menedżerów z organizatorami występów. Niekiedy są one całkiem normalne, bywa jednak, że szokują, jak w przypadku przylatującej do Krakowa Mariah Carey.
Jak poinformował „Fakt”, zażyczyła sobie ona podczas koncertu w Tauron Arenie Kraków… podgrzewanej i podświetlanej muszli klozetowej. To wyjątkowy kaprys, na tle którego bledną życzenia eleganckiego dywanu, butelki szampana Cristal za minimum 900 złotych i ogrzania garderoby do temperatury 24 stopni Celsjusza.
Czyżby dobre wykonanie „Without You” czy „We Belong Together” uzależnione miało być od podświetlanej muszli klozetowej?
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE