- Home >
- WIADOMOŚCI >
- Polska
Lista esesmanów z KL Auschwitz na ukończeniu
Stanisław Dębicki 03 kwietnia, 2016
Dopiero w tym roku Krakowski Oddział Instytutu Pamięci Narodowej ogłosi liczący ponad 8 tysięcy nazwisk wykaz funkcjonariuszy niemieckiego obozu zagłady KL Auschwitz - poinformowała Polska Agencja Prasowa.
Jak już tutaj pisałem, ta lista miała być opublikowana jesienią zeszłego roku, ale wciąż dokonywana jest weryfikacja umieszczonych na niej esesmanów.
- Prace trwają i są właściwie na ukończeniu. Będzie to w tym roku, ale dokładnej daty nie potrafię podać. Podstawowym naszym zadaniem jest naprawdę rzetelna weryfikacja, która nie będzie zawierać jakiegoś elementu ryzyka, że któreś z danych ujawnionych w tej liście będą wątpliwe lub będą podlegać kontestacji - powiedział PAP naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Krakowie prokurator Waldemar Szwiec.
„W ostatecznej formie lista zawiera ponad 8 tys. nazwisk członków załogi SS z KL Auschwitz I-III (Stammlager, Birkenau, Monowitz). Opracował ją socjolog i historyk, specjalizujący się w historii III Rzeszy, prof. Aleksander Lasik z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy” - czytamy w depeszy PAP.
Prok. Szwiec poinformował, że w celu zachowania rzetelności i czystości metodologicznej wykaz zawiera tylko nazwiska esesmanów, usunięto z niej natomiast - po uzgodnieniu z autorem - wachmanów, którzy formalnie nie byli członkami SS oraz pracujące w obozie kobiety.
- Lista wachmanów będzie stanowić kolejny element ujawniana efektów naszych prac badawczych i czynności śledczych, będzie też lista kobiet - zapowiedział prok. Szwiec.
„Na liście funkcjonariuszy KL Auschwitz, którą opublikuje IPN, są nazwiska wszystkich członków załogi SS, którzy znajdowali się w obozie - od czasów jego założenia do chwili likwidacji (1940-1945). Niektórzy z nich jeszcze żyją. Przy nazwisku widnieją takie informacje, jak m.in. data urodzenia funkcjonariusza, numer służbowy SS, data przybycia do obozu i data jego opuszczenia. Będzie to najszersza jak dotąd lista członków personelu KL Auschwitz” - napisała PAP.
Prof. Lasik ustalił także listy esesmanów z innych niemieckich obozów śmierci zlokalizowanych za ziemiach II Rzeczypospolitej. Jest to około 25 tysięcy nazwisk funkcjonariuszy, którzy w latach 1939-1945 pracowali w 25 istniejących wówczas obozach koncentracyjnych podlegających urzędowi SS - Inspektoratowi Obozów Koncentracyjnych. W jego ocenie przewinęło się przez nie 60-70 tysięcy esesmanów, z których jedynie 10-12 procent zostało osądzonych (w przypadku KL Auschwitz jest to 12 proc).
„Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Krakowie od 2011 r. prowadzi, zawieszone wcześniej, śledztwo oświęcimskie dotyczące zbrodni popełnionych przez Niemców na terenie obozu - najdłużej trwające w Polsce dochodzenie. Śledztwo rozpoczęło się po II wojnie światowej. W 1954 r. rozwiązano Komisję Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce. Kolejne tego rodzaju instytucje nie miały uprawnień oskarżających, pozwalających na postawienie podejrzanego przed sądem. Inną trudnością było udowodnienie sprawcy winy. Obecne śledztwo IPN - jak mówią prokuratorzy - jest trudne, ponieważ bezpośredni świadkowie nie żyją. Niewiele zachowało się także dokumentów z tamtych czasów. Wyniki dochodzenia IPN posłużą do utworzenia czytelnej bazy wszystkich materiałów historycznych dotyczących zbrodni dokonanych w KL Auschwitz” - czytamy w depeszy PAP.
Komisja prowadzi w tej chwili ponad sto śledztw. 30 proc. z nich dotyczy zbrodni hitlerowskich, pozostałe - komunistycznych.
„Niemieckie organy wymiaru sprawiedliwości, często we współpracy z komisją IPN, toczą obecnie co najmniej kilka postępowań, które dotyczą strażników SS z KL Auschwitz” - napisała PAP.
Zgodnie z ustaleniami Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, najwyższy stan osobowy załoga obozu osiągnęła w połowie stycznia 1945 roku w związku z ostateczną ewakuacją: 4480 esesmanów i 71 nadzorczyń SS.
„Natomiast przez cały okres istnienia KL Auschwitz przewinęło się przez niego - jako członków załogi - ok. 8100-8200 esesmanów oraz ok. 200 nadzorczyń. Większość załogi stanowili Niemcy, ale były też osoby, które deklarowały pochodzenie niemieckie (tzw. volksdeutsche), będące uprzednio obywatelami państw okupowanych lub państw satelickich Trzeciej Rzeszy, jak Rumunia, Słowacja i Węgry” - czytamy w depeszy Polskiej Agencji Prasowej.
Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE