Od dawna żyjemy w świecie, w którym roi się od promocji, wyprzedaży, rabatów i innych form przyciągania klientów przez handlowców.
Nic więc dziwnego, że w Krakowie postanowiono minimalnie, ale jednak obniżyć koszty nocy spędzonej w Miejskim Centrum Profilaktyki Uzależnień, czyli po prostu w izbie wytrzeźwień mieszczącej się od lat pod bardzo adekwatnym adresem: ulica Rozrywka 1.
„Radni zdecydowali, że od tej pory za pobyt trzeba będzie zapłacić aż 299 złotych - więcej niż pobyt w trzygwiazdkowym hotelu w centrum Krakowa, ale mniej niż przed rokiem” - czytamy w portalu http://krknews.pl.
Jest to kwota tylko o 98 groszy niższa od maksymalnej ustalanej co rok przez Ministerstwo Zdrowia. W 2015 roku trzeźwiało się za 3 zł więcej.
Krakowska „wytrzeźwiałka” pochłania 2,1 miliona złotych rocznie, z których daje się odzyskać zaledwie część. W ubiegłym roku było to jedynie 860 945 zł.
Izba finansowana jest z miejskiego budżetu, ponieważ prawo nie zezwala na dotowanie jej działalności z pieniędzy pochodzących z tzw. podatku korkowego, czyli odprowadzanego przez sprzedawców napojów alkoholowych.
- Chyba jako jedyni w Polsce mamy możliwość płacenia za pobyt w placówce przy użyciu karty kredytowej - powiedział portalowi dyrektor Miejskiego Centrum Profilaktyki Uzależnień Adam Chrapisiński.
Z pewnością taniej jest - będąc w stanie upojenia alkoholowego - zamówić taksówkę, nawet wedle nocnej taryfy i na dużą odległość. Tylko czy domownicy okażą się tak wyrozumiali i fachowi w opiece jak zawodowcy z ul. Rozrywka?
Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE