Twórca i dyrektor Biblioteki Polskiej Piosenki, radny X krakowskiej dzielnicy samorządowej Swoszowice, przywódca „Pogromców Bazgrołów”, organizator „Lekcji śpiewania” na Rynku Głównym i Małym, inicjator powrotu do Polski praw autorskich do „Czerwonych maków na Monte Cassino” Waldemar Domański nie ustaje w zgłaszaniu nowych propozycji, które odbijają się szerokim, pozytywnym echem w podwawelskim grodzie.
Jego najnowszy pomysł to uczynienie patronami ulic na nowym osiedlu w okolicy krakowskich Klinów w południowej części miasta - niezagospodarowany obszar został tam przeznaczony pod zabudowę mieszkaniową - postaci związanych z polską piosenką.. Jako pierwszych wymienił krakusów: Marka Grechutę i Andrzeja Zauchę.
„Według Domańskiego propozycja zyskała już akceptację radnych Dzielnicy X, w której znajdują się przyszłe ulice. Przychylnie do inicjatywy odniósł się także przewodniczący Rady Miasta Krakowa Bogusław Kośmider oraz Małgorzata Jantos, przewodnicząca Komisji Kultury, Promocji i Ochrony Zabytków. Odpowiednie pismo zostało skierowane również do Wydziału Geodezji UMK” - poinformował Onet.
Domańskiemu marzy się, aby na tym osiedlu pojawiły się także nazwy ulic będące tytułami największych przebojów, które nuciły kolejne pokolenia Polaków.
- Przyszła pora, aby docenić twórców i wykonawców piosenek, jak też charakterystyczne motywy, które na stałe wpisały się w świadomość Polaków. Osiedle Piosenka pozwoli utworzyć krakowską enklawę nazw związanych z polską piosenką. Byłoby miło spacerować ulicami Kamyka Zielonego na przedłużeniu ulicy Starszych Panów, by po chwili skręcić w Kolorowe Jarmarki, aby ostatecznie trafić na Wasowskiego i Przybory - powiedział portalowi i przypomniał, że na Zwierzyńcu jest już ulica Czesława Niemena, a w Nowej Hucie ma swoją tabliczkę Bogdan Łyszkiewicz - lider zespołu Chłopcy z Placu Broni.
Domański po raz pierwszy rzucił taki pomysł podczas prowadzonej przez siebie audycji w Radiu Kraków-Małopolska w ramach cyklu „Biblioteka Polskiej Piosenki” i spotkał się z bardzo życzliwą reakcją słuchaczy.
„W ramach plebiscytu radiowego i prasowego napłynęło kilkaset zgłoszeń takich nazw ulic, z których wyłoniono ok. 60 propozycji. W styczniu 2008 r. zostały one wpisane do tzw. banku nazw prowadzonego przez zespół ds. nazewnictwa ulic. Przez lata nikt nie potrafił jednak wskazać odpowiedniej lokalizacji dla osiedla” - czytamy w Onecie.
Teraz, kiedy Domański jest dzielnicowym radnym, a jego propozycja spodobała się także władzom samorządowym Krakowa, może on przystąpić do jej realizacji. Znając jego przebojowość, konsekwencję i skuteczność jestem pewny, że już niedługo będziemy spacerować po „śpiewających ulicach”. Byłoby fajnie, gdyby z głośników pod tabliczkami z ich nazwami (patronami) rozlegały się adekwatne, miłe dla ucha dźwięki.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE