KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 28 listopada, 2024   I   08:34:23 PM EST   I   Jakuba, Stefana, Romy
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Ostentacyjna uroczystość rosyjska w Polsce

Jerzy Bukowski     15 lutego, 2016

W Pieniężnie od września ubiegłego roku nie ma już metalowego popiersia kata żołnierzy Armii Krajowej - generała Iwana Czerniachowskiego, a mimo to Ambasada Federacji Rosyjskiej w Warszawie zorganizowała w tym miejscu uroczystość z okazji 71. rocznicy jego śmierci; wieńce i kwiaty złożono wczoraj przed ogrodzeniem, za którym trwa likwidacja betonowej kolumny, pozostawiono także wśród nich portret dowódcy 3. Frontu Białoruskiego.

Oprócz Rosjan pojawili się również członkowie Stowarzyszenia Spadkobierców Polskich Kombatantów II wojny światowej ze sztandarem i grupa z transparentem „Ruch Suwerenności Narodu Polskiego”.

„Ambasador Siergiej Andriejew powiedział dziennikarzom, że chociaż pomnika praktycznie już nie ma, to i tak dla Rosjan będzie to miejsce związane z pamięcią po Czerniachowskim, bo tam generał został śmiertelnie ranny. Dlatego - jak zapowiedział - nadal będą tam organizowane rocznicowe obchody. Pytany, czy Rosja skorzysta z propozycji władz Pieniężna, żeby zabrać popiersie Czerniachowskiego do siebie, odpowiedział, że jego zdaniem pomnik ma sens tylko wówczas, gdy stoi w miejscu związanym z wydarzeniem, które upamiętnia. Jak mówił, gdyby monument został przeniesiony, to byłby już <pomnikiem czegoś innego>” - czytamy w depeszy Polskiej Agencji Prasowej.

Pytany przez dziennikarzy o wypowiedź premiera Rosji Dmitrija Miedwiediewa, który na sobotniej 52. Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa obarczył Zachód odpowiedzialnością za nową zimną wojnę Andriejew odpowiedział, że nie ma niczego do dodania, „ale to nie nasz wybór”.

Według informacji przekazanych PAP przez burmistrza Pieniężna Kazimierza Kiejdo, strona rosyjska została uprzedzona, że miejsce, „na którym znajdował się obiekt upamiętniający gen. Czerniachowskiego w myśl polskiego prawa jest terenem budowy” i dlatego zostało zabezpieczone przed dostępem osób nieuprawnionych. Dodał, że Rosjanie nie wystąpili o zgodę na publiczne zgromadzenie, zwrócili się do niego jedynie z prośbą o uporządkowanie otoczenia byłego pomnika.

„Zdaniem burmistrza zgodnie z zezwoleniem na rozbiórkę - wydanym przez starostwo w Braniewie - gmina ma trzy lata na dokończenie demontażu pomnika. Prace będą sfinansowane z publicznej zbiórki, ogłoszonej przez miasto i organizacje kombatanckie AK. Na ten cel potrzeba jeszcze ok. 25-30 tys. zł. Pomnik Czerniachowskiego zbudowano w latach 70 ub. wieku niedaleko miejsca, gdzie radziecki dowódca został śmiertelnie raniony odłamkiem pocisku artyleryjskiego. Do czasu ogłoszenia przez władze miasta woli usunięcia monumentu Rosjanie nie organizowali oficjalnych uroczystości w tym miejscu. Pomnik od lat stał praktycznie zapomniany i zarastał krzakami. Decyzja lokalnego samorządu o likwidacji pomnika wywołała ostre protesty Rosji” - napisała PAP.

Dowódca 3. Frontu Białoruskiego był odpowiedzialny m.in. za aresztowanie komendanta Okręgu Wileńskiego AK pułkownika Aleksandra Krzyżanowskiego-„Wilka” (w rozmowach z Sowietami występującego jako generał) i rozbrojenie 6-8 tysięcy jego podwładnych, którzy trafili do łagrów lub zostali przymusowo wcieleni do Armii Czerwonej. Gen. Czerniachowski zginął 18 lutego 1945 roku, pochowano go w Wilnie, a po odzyskaniu przez Litwę niepodległości szczątki przeniesiono na cmentarz w Moskwie.

Jak widać, Rosjanie są konsekwentni i uparci w prowadzeniu polityki historycznej opartej na sowieckich i imperialnych resentymentach.


Jerzy Bukowski

Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News