Nowy prezydent i rząd RP przywiązują dużą wagę do polityki historycznej, na którą składają się różnego rodzaju przedsięwzięcia kulturalne i naukowe, a także wychowawcze. Te ostatnie są kluczowe, ponieważ - zgodnie ze starym przysłowiem - „czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał”.
Zanim ogólnopolskie dyrektywy zostaną jednak ustalone i przekazane do realizacji na niższe szczeble władzy, wiele samorządów, lokalnych stowarzyszeń, grup rekonstrukcyjnych, organizacji zrzeszających miłośników historii, drużyn i szczepów harcerskich już korzysta z „zielonego światła” w tej materii. Dla większości z nich nie jest to nic nowego, ale teraz powinno im być łatwiej kontynuować patriotyczną działalność i wzbogacać ją o kolejne, ciekawe dla młodzieży formy.
Tak właśnie postanowił przewodniczący Rady Miasta Tarnowa Kazimierz Koprowski z Prawa i Sprawiedliwości, który chce, żeby uczniowie mogliby poznawać historię regionu i zasłużone dla niego postacie, a także przyswajać sobie odpowiednie formy zachowania podczas oficjalnych uroczystości.
- Na dobrą sprawę tylko przy okazji lekcji wychowawczych nauczyciel jest w stanie przekazać młodzieży, jak należy się zachować, jakie postawy przyjąć np. przy usłyszeniu hymnu. Mnie chodzi przede wszystkim o to, aby uczyć takiego nowoczesnego patriotyzmu już od najmłodszych lat w szkole podstawowej i o to, żeby po prostu w ramach tych lekcji młodzież usłyszała kilka ciekawych, ciepłych słów, chociażby o patriotyzmie panującym w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Podczas lekcji historii nauczyciel nie ma czasu i możliwości na wychodzenie poza narzucony program - powiedział Radiu Kraków-Małopolska.
„Urzędnicy tarnowskiego magistratu są nieco zaskoczeni i przestraszeni przyjętymi przez radnych lekcjami wychowania patriotycznego i nie wiedzą, jak miałyby wyglądać ani kto miałby prowadzić takie zajęcia. Kazimierz Koprowski uspokaja, że do września jest jeszcze sporo czasu, żeby przygotować programy. Jego zdaniem mogłoby to nawet zmniejszyć bezrobocie wśród nauczycieli. W to jednak tarnowscy urzędnicy wątpią” - czytamy na stronie internetowej RK-M.
Opór urzędników jest zrozumiały, gdyż do istoty biurokracji należy torpedowanie, a nawet sabotowanie wszelkich nowych pomysłów, zwłaszcza jeżeli wymagają one zmian w sposobie myślenia i działania. Koprowski nie zniechęca się jednak ich zachowawczą postawą twierdząc, że lekcje wychowania patriotycznego mają być wprowadzane stopniowo, a z pewnością wielu nauczycieli wykaże entuzjazm dla tej idei i pomoże opracować atrakcyjny program, który będzie systematycznie wzbogacany.
Na realizację tego zadania tarnowscy radni przeznaczyli już w tegorocznym budżecie 60 tysięcy złotych.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE
