- Home >
- WIADOMOŚCI >
- Polska
Stuletni lotnik - Płk. pilot Ludwik Krempa
Robert Springwald 23 stycznia, 2016
Płk. pilot Ludwik Krempa - kawaler Orderu Virtuti Militari - skończył 100 lat. Urodziny świętował w krakowskim Muzeum Lotnictwa.
Krakowski Oddział Stowarzyszenia Seniorów Lotnictwa Wojskowego zorganizował 21 stycznia uroczyste urodziny zasłużonemu lotnikowi. Pułkownik Ludwik Krempa jest jednym z ostatnich żyjących w Polsce lotników - kawalerów Orderu Virtuti Militari, najwyższego polskiego odznaczenia bojowego, a zarazem jednym z nielicznych, którzy karierę bojową rozpoczynali jeszcze we wrześniu 1939 roku.
Wojenne losy rzuciły go do Wielkiej Brytanii, gdzie latał w 304. Dywizjonie Bombowym „Ziemi Śląskiej”, tropiąc niemieckie okręty podwodne. Był instruktorem pilotażu i pilotem transportowym. Pod koniec lat 80-tych XX w. powrócił do Polski i zamieszkał w Krakowie. W czerwcu 2003 roku wstąpił do Krakowskiego Klubu Seniorów Lotnictwa. Mimo sędziwego wieku wciąż aktywnie uczestniczy w uroczystościach patriotycznych i spotkaniach kombatanckich. W 2013 roku powstał film poświęcony Ludwikowi Krempie pt. „Wspomnień czar” autorstwa Edwarda Wyroby. Podczas wczorajszej uroczystości dostojny jubilat przyjmował od licznie zgromadzonej braci lotniczej gratulacje, życzenia, prezenty i odznaczenia.
"Lotnik, skrzydlaty władca świata bez granic" - tak brzmi początek "Marszu Lotników", który zabrzmiał 22 stycznia w Muzeum Lotnictwa. Tego dnia płk. Ludwik Krempa, który ten podniebny świat bez granic poznał na wylot, skończył 100 lat. Wciąż jest bardzo aktywny i - jak przyznaje - sam nie wie, jak brzmi recepta na długowieczność.
Stuletni pilot cierpliwie pozował do zdjęć fotoreporterom, dziękował za życzenia, przyjmował kwiaty, prezenty i medale. Każdą z pań pocałował w dłoń. Na zakończenie powiedział skromnie: - dziękuję państwu wszystkim, że jestem z wami.
Pilot przyszedł na świat 22 stycznia 1916 r. w Sanoku. Przygodę z lotnictwem rozpoczął od szkolenia szybowcowego w 1936 r. Następnie, po odbyciu służby wojskowej w Szkole Podchorążych Łączności w Zegrzu, skierowano go do Szkoły Podchorążych Rezerwy Lotnictwa w Dęblinie. W lipcu 1939 r. został powołany na ćwiczenia dla rezerwistów do eskadry treningowej 6. Pułku Lotniczego we Lwowie. Tuż przed wybuchem II wojny światowej przydzielono go do 66. Eskadry Obserwacyjnej, gdzie pozostał do 7 września 1939 r. W wyniku walk eskadra znalazła się na lotnisku Polkowszczyzna k. Nałęczowa. Tam Ludwik Krempa poważnie zachorował. Nie poddał się jednak i wkrótce trafił do 2. Pułku Lotniczego, w którym służył jako pilot łącznikowy.
Przez Ungwar, Záhony, Budapeszt, Belgrad i Grecję dotarł aż do Turcji, a następnie statkiem do Hajfy. 19 sierpnia 1940 r. wcielono go do Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich, a w październiku trafił do polskiej bazy w angielskim Blackpool. W 1942 r. zdobył stopień oficerski i dostał się do jednostki szkoleniowej w Bramcote.
Wkrótce przydzielono go do 304. Dywizjonu Bombowego Ziemi Śląskiej im. ks. Józefa Poniatowskiego. Rozpoczął udział w lotach bojowych na okręty podwodne, głównie nad Oceanem Atlantyckim i Zatoką Biskajską. Podczas jednego z patroli wykrył 3 niemieckie okręty podwodne. Do czerwca 1944 r. odbył łącznie 50 lotów bojowych. Od sierpnia 1944 r. szkolił pilotów jako instruktor.
Po zakończeniu wojny trafił ponownie do Dywizjonu 304, a następnie do 301 Dywizjonu Transportowego Ziemi Pomorskiej - Obrońców Warszawy, w którym służył do 1946 r. Pozostał na emigracji do 1988 r., kiedy to zdecydował się na powrót do Polski.
Za zasługi odznaczono go Krzyżem Srebrnym Virtuti Militari, Krzyżem Walecznych (dwukrotnie), Polową Odznaką Pilota i Medalem Lotniczym.
Z okazji 100. urodzin, prezydent Andrzej Duda skierował do jubilata list, w którym napisał m.in.: "Proszę przyjąć, Panie Pułkowniku, słowa szacunku i wdzięczności, które mam zaszczyt wyrazić w imieniu Rzeczypospolitej. Z czynów i postaw - takich jak Pańskie - możemy dziś czerpać wzorce patriotyzmu. To ludziom takim jak Pan zawdzięczamy poczucie dumy z udziału polskich żołnierzy w II wojnie światowej. Mężnie i ofiarnie walczył Pan za wolność naszą i waszą, wierny żołnierskiej przysiędze".
Listy dla jubilata przekazali także: Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch i szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Mieczysław Gocuł. Osobiście życzenia złożył mu m.in. wicewojewoda małopolski Józef Gawron.
W adresie wystosowanym do jubilata przez Attache Obrony Wielkiej Brytanii czytamy:
"Dla mnie, pilota RAF, było wielkim zaszczytem poznać Pana... Ja i moi rodacy jesteśmy dumni z tego, że Pan - Nestor Polskiego Lotnictwa - nosił też mundur Królewskich Sił Powietrznych. Chciałbym z całego serca, w imieniu własnym i mojego kraju, przekazać podziękowania za Pański wkład w naszą wspólną wolność" - podpisano Pułkownik Simon Blake.
Po części oficjalnej wszyscy goście spotkali się na urodzinowym obiedzie.
Tekst: Robert Springwald
Fot. Edward Wyroba i RS
KATALOG FIRM W INTERNECIE