KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 28 listopada, 2024   I   09:52:45 PM EST   I   Jakuba, Stefana, Romy
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Wspólna konferencja prasowa Prezydenta Dudy i przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska

18 stycznia, 2016

Dzisiaj przed południem Andrzej Duda spotkał się z Donaldem Tuskiem. Jak mówił na wspólnej konferencji prasowej, tematem rozmowy były m.in. sprawy Polski w kontekście Komisji Europejskiej, problem Brexitu, migracji, Nord Stream 2, a także Ukrainy.

Prezydent przypomniał, że nie jest to pierwsze spotkanie z Donaldem Tuskiem, bo w zeszłym roku mieli okazję nieformalnie porozmawiać podczas Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych. – Dzisiaj mieliśmy pierwszą okazję do formalnej dyskusji, znacznie dłuższej niż pierwotnie przewidywano rozmowy w cztery oczy – mówił Andrzej Duda.

Apel o stonowanie dyskusji
Prezydent zapewnił, że jako Polacy mamy szacunek do instytucji europejskich, ale oczekujemy, że zasada szacunku będzie zasadą wzajemną i że będzie obowiązywać w dwie strony. Apelował o stonowanie dyskusji i oparciu jej na rzeczywistej sytuacji w Polsce, a nie faktach o charakterze medialnym, które w ostatnim czasie padały z ust polityków różnych państw, a które, jak podkreślił, z rzeczywistością nie mają nic wspólnego. 

- Przyjmując działania Komisji Europejskiej jako działania dobrej woli, zmierzającej w kierunku dialogu, apeluję o taki rzetelny, uczciwy dialog oparty na faktach mających rzeczywiste podstawy – mówił prezydent wyrażając nadzieję, że niepotrzebne emocje, jakie pojawiły się w przestrzeni publicznej i medialnej, zostaną uspokojone i zastąpione spokojną rozmową.

- Zapewniam państwa, że w Polsce nie dzieje się nic nadzwyczajnego. Oczywiście tak jak w każdym państwie demokratycznym po wyborach, które doprowadziły do zmiany władzy, są spory, często bardzo zdecydowane, ale to są spory o charakterze politycznym, nie dotyczące takich kwestii jak nasze członkostwo w Unii Europejskiej, pozycja w Europie czy podejście do spraw europejskich. To są spory o charakterze wewnętrznym i wierzę w to, że znajdziemy zrozumienie u naszych partnerów europejskich – mówił prezydent Duda. 

Wskazywał, że zmiana władzy w demokratycznym kraju, jakim jest Polska, nie jest niczym nadzwyczajnym, a tocząca się żywa dyskusja polityczna jest tylko potwierdzeniem wolności słowa. 

Odnosząc się do słów przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska o przejściu na „dobrą stronę mocy”, prezydent Andrzej Duda zapewnił, że Polska już dawno to uczyniła, bo zawsze byli ludzie, którzy byli po „dobrej stronie mocy” i nigdy nie zapomnieli, że jesteśmy członkami cywilizacji Zachodu.

Jak mówił, pokolenia Polaków walczyły o to, żebyśmy mogli się wyrwać spod sowieckiej strefy wpływów i to się udało. 

- Dzisiaj, kiedy dodatkowo jesteśmy członkiem Unii Europejskiej, chyba nikt trzeźwo myślący w Polsce nie ma wątpliwości co do tego, że Polska, niezależnie od tego, kto w niej rządzi na przestrzeni ostatnich lat, jest beneficjentem jedności europejskiej i nieodrodnym członkiem wspólnoty europejskiej – zapewnił prezydent. Dodał, że zależy nam na tym, by wspólnota europejska była jak najbardziej związana i dzięki temu konkurencyjna, ale jednocześnie z zachowaniem suwerenności, by Europa była Europą państw narodowych.

Brexit nie jest w polskim interesie
Odnosząc się do tzw. Brexitu prezydent zapewnił, że opuszczenie Unii przez Wielką Brytanię nie jest w polskim interesie i jako Europa musimy znaleźć odpowiedni kompromis. Dodał też, że jako Polacy mamy głębokie zrozumienie przynajmniej dla części postulatów brytyjskich. 

- Trzeba znaleźć taki kompromis, abyśmy nie naruszyli podstawowych swobód w ramach Unii - swobód, które dla Polaków są także niezwykle ważne - oraz podstawowych zasad prawnych – wskazywał prezydent dodając, że Brytyjczycy powinni odczuć, że pewne elementy nie są im narzucane w sposób bezwzględny tak, by w referendum opowiedzieli się za pozostaniem we wspólnocie.

Powtórzył, że wyjście Wielkiej Brytanii ze wspólnoty byłoby ogromnym kryzysem dla Unii Europejskiej.

Inwestycja polityczna, nie ekonomiczna
W sprawie Nord Stream 2 prezydent zapewnił, że stanowisko Polski pozostaje niezmienne. – Uważamy, że jest to inwestycja nieuzasadniona ekonomicznie, raczej negatywna ekonomicznie, ma charakter polityczny, a w naszym przekonaniu jest także niezgodna z prawem europejskim, podważa solidarność energetyczną w ramach Europy, uderza w bezpieczeństwo energetyczne nie tylko Polski, ale także Ukrainy, Słowacji i innych krajów – mówił Andrzej Duda. 

Zapewnił, że jako kraj będziemy robić wszystko, przede wszystkim na forum Komisji Europejskiej, aby te rzeczywiste i prawne argumenty oraz nasz punkt widzenia przedstawiać. 

- Wierzymy w to, że solidarność europejska zwycięży nad partykularnym myśleniem i partykularnym interesem – oświadczył.

Polska dotrzyma zobowiązań
Niezmienne pozostaje również polskie stanowisko w sprawie uchodźców i - jak zapewnił prezydent - podtrzymujemy zobowiązania, jakie przyjął poprzedni rząd.

- My rozumiemy sytuację, pamiętamy także o naszej przeszłości i jesteśmy dzisiaj otwarci na każdego, kto będzie chciał przyjechać do Polski i kto będzie chciał w Polsce poszukiwać pomocy – mówił Andrzej Duda.

Dodał, że chciałby, by zostały zachowane podstawowe prawa tych, którzy przyjeżdżają do Europy ratując swoje życie i zdrowie oraz szukając tutaj przestrzeni wolności. – Te osoby mają w moim przekonaniu absolutną wolność wyboru miejsca, do którego chcą zdążać i absolutną wolność przemieszczania się – podkreślił prezydent.

Przypomniał, że Polska strzeże dzisiaj ponad 1000 km granicy Unii Europejskiej i jest gotowa do pomocy humanitarnej. Zwrócił też uwagę, że źródłem problemu nie jest Europa i trzeba dołożyć wszelkich starań, by obecne problemy rozwiązać u źródła.

Pokój to przestrzeganie prawa
Jak mówił prezydent, tematem rozmowy z przewodniczącym Tuskiem był także problem Ukrainy. – Mamy nadzieję, że implementacja porozumień mińskich będzie zrealizowana, choć wiemy, że dzisiaj to dobrze nie wygląda – oświadczył Andrzej Duda.

Wyraził nadzieję, że stanowisko państw europejskich, a w szczególności tych, które uczestniczą w formacie mińskim, będzie zdecydowane. – Liczę na to, że pan przewodniczący jako szef Rady Europejskiej, będzie na tę kwestię zwracał uwagę – stwierdził prezydent Duda.

Powtórzył, że siłowa zmiana granic jest bardzo niebezpiecznym precedensem w Europie. – Tylko prawo międzynarodowe dobrze przestrzegane jest absolutną gwarancją pokoju. Jeżeli będziemy akceptowali bezkarne łamanie norm prawa międzynarodowego, będziemy mieli cały czas do czynienia z sytuacją, gdy pokój będzie zagrożony – oświadczył.

Prezydent.pl