Niejedna kobieta z wyższym wykształceniem i na wysokim stanowisku chciałaby pewnie zostać sprzątaczką w rosyjskim koncernie naftowym Gazprom. Dlaczego?
Ponieważ media właśnie obiegła informacja, że zatrudnionej na tej posadzie Rosjance skradziono torebkę z najnowszej kolekcji Diora z granatowej i czarnej skóry krokodylej ze srebrnymi akcentami o wartości 4 tysięcy USD. Tak wyceniła ją sprzątaczka. Telewizja LifeNews poinformowała jednak, powołując się na moskiewskie przedstawicielstwo Diora, że jej prawdziwa cena to ponad 26 tysięcy dolarów, a portal Lenta.ru zwrócił uwagę, że taka torebka była w zeszłym roku głównym eksponatem na jesienno-zimowym pokazie Diora w Paryżu.
Czy zabrano ją z szafki, w której mop i miotła sąsiadują ze strojem roboczym sprzątaczki? Nie, złodzieje wybili szyby w jej samochodzie marki Mitsubishi zaparkowanym przy ekskluzywnym centrum handlowym w podmoskiewskiej wsi Rumiancewo
Zabrali także dokumenty i pieniądze, ale nie podano, ile ich było.
W sprawie kradzieży wszczęto śledztwo, lecz na razie sprawców nie odnaleziono.
Jeżeli wśród złodziei była kobieta, jej radość jest z pewnością wielka.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE