KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 28 listopada, 2024   I   11:31:57 PM EST   I   Jakuba, Stefana, Romy
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Alergia jak epidemia czyli skutki zanieczyszczenia Krakowa

Jerzy Bukowski     08 stycznia, 2016

Krakowski smog daje się we znaki wszystkim, ale głównie ludziom starszym, cierpiącym na choroby płuc i dzieciom.

Te ostatnie narażone są dodatkowo na będące jego skutkiem alergie. Najnowsze wyniki badań przeprowadzonych przez lekarzy z Centrum Alergologii Klinicznej i Środowiskowej Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie wykazały, że połowa z 21 tysięcy przebadanych uczniów ma różnego rodzaju alergie, których przyczyną są zły stan powietrza oraz wszechobecna chemia.

Kierująca Centrum profesor Ewa Czarnobilska powiedziała Onetowi.

- Wyniki są porażające, co drugi uczeń zgłasza objawy alergii. To, co jest szczególnie niepokojące to fakt, że prawie połowa z nich nie jest zdiagnozowana, a co za tym idzie prawidłowo leczona. Badanie objęło dwie grupy wiekowe: dzieci w wieku 6-7 lat i młodzież w wieku 16-17 lat. Badania prowadzimy od 2006 roku w cyklach trzyletnich. Za każdym razem ankietowaliśmy grupę liczącą 21 tysięcy uczniów.

„Od 2000 roku liczba alergików wśród krakowskich uczniów wzrosła o 35 proc. Według Europejskiej Akademii Alergologii i Immunologii Klinicznej za 10 lat połowa Europejczyków będzie cierpiała na jakiś rodzaj alergii. Zdaniem lekarzy, w szkołach w Krakowie ten porażający poziom został już osiągnięty” - czytamy w portalu.

Odpowiada za to w dużej mierze zanieczyszczone powietrze. Z badań prof. Czarnobilskiej wynika, że dzieci zamieszkałe blisko głównych traktów komunikacyjnych częściej chorują na astmę oskrzelową i alergiczny nieżyt nosa w porównaniu do ich rówieśników też mieszkających w Krakowie, ale z dala od ruchu samochodowego.

Oprócz spalin szkodliwe są również uczulające substancje chemiczne zawarte w jedzeniu i w kosmetykach.

- Spędzanie długich godzin w galeriach handlowych, w których butiki wabią zapachami oraz częste odwiedzanie sklepów meblowych, gdzie unosi się formaldehyd z klejów, może wywołać objawy alergiczne - ostrzegła prof. Czarnobilska w rozmowie z Onetem.

„Dzieci i młodzież coraz częściej uczulają się na metale (nikiel, kobalt, chrom), mieszanki zapachowe i parafenylenodiaminę.

To substancje, które mogą doprowadzić do ciężkich stanów zapalnych i alergicznych skóry, obrzęków warg i twarzy, a nawet objawów astmatycznych. Występują one w zanieczyszczonym środowisku, w kosmetykach, w odświeżaczach powietrza oraz w barwnikach do tatuaży. Żeby walczyć z alergią, trzeba ją przede wszystkim zdiagnozować, a potem starać się wykluczyć z życia te czynniki, które ją powodują. Wykrycie alergii, a zwłaszcza tego, co nas uczula, bywa jednak trudnym zadaniem” - napisał portal.

W Krakowie nie prowadzi się, niestety, badań alergii u dorosłych. Prof. Ewa Czarnobilska jest jedynym koordynatorem i autorem takiego projektu, ale tylko dla dzieci.

- Jest oczywiście potrzeba, żeby rozszerzyć go na dorosłych. Z dziećmi jest naturalnie prościej, bo można to zrobić przez szkoły. Dotrzeć do dorosłych z takimi ankietami jest trudniejsze. Póki co jedyny program profilaktyczny z zakresu alergologii z pozytywną opinią Agencji Oceny Technologii Medycznych to ten, który realizujemy - powiedziała Onetowi, który przypomniał, że blisko 50 procent mieszkańców wysokorozwiniętych krajów cierpi na jakiś rodzaj alergii, którą można nazwać epidemią XXI wieku.


Jerzy Bukowski

Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News