W Zakopanem zanieczyszczenie powietrza czterokrotnie przekroczyło w ostatnich dniach dopuszczalną wartość. Pod Tatrami powietrze było bardziej zanieczyszczone niż w Krakowie, w którym po raz pierwszy wprowadzono 2 stycznia darmową komunikacje dla posiadaczy samochodów w związku z przekroczeniem poziomu alarmowego.
Zakopiański smog jest rezultatem niskiej emisji, czyli spalania węgla złej jakości w piecach.
„Przyjęty przez sejmik województwa małopolskiego w 2013 roku Program Ochrony Powietrza zakładał, że do końca roku 2015 w Zakopanem zlikwidowane zostanie 496 pieców węglowych, a do roku 2023 roku pozostałe 2230 palenisk. Niestety, władze Zakopanego nie realizują postanowień Wojewódzkiego Programu Ochrony Powietrza. W roku 2014 w Zakopanem zlikwidowano zaledwie sześć pieców, a w roku 2015 - tylko 15. To 4% założonego planu” - czytamy w Interii.
Niestety, władze miasta nie dostrzegają lub raczej nie chcą dostrzec tego poważnego problemu, wychodząc najwidoczniej z założenia, że turyści i tak masowo przyjadą pod Giewont.
„- Stan alarmowy? Nic o tym nie wiem, nie sprawdzałem jeszcze wyników pomiaru” - powiedział „Dziennikowi Polskiemu” naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska w Urzędzie Miasta Zakopanego Andrzej Fryźlewicz.
Redakcja gazety próbowała skontaktować się z burmistrzem, aby zapytać go, dlaczego nie informuje o stanie powietrza i czy nie obawia się, że z powodu smogu kurort straci turystów, ale nie uzyskała odpowiedzi na swoje pytania.
„Mieszkańcy i dziesiątki tysięcy turystów nie mieli świadomości, że oddychają powietrzem, którego zanieczyszczenie cztery razy przekracza normy i jest znacznie gorsze niż nawet w Krakowie. Żadnych ostrzeżeń nie było także w południe na stronie małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, przy którym działa sztab kryzysowy. Na czerwonym pasku wyświetlała się tam natomiast <pilna> informacja o godzinach pracy biura paszportowego pod koniec... ubiegłego roku” - napisał „DP”.
Warto przypomnieć, że w Polsce poziom alarmu smogowego wyznaczono na poziomie wielokrotnie wyższym niż w innych państwach Unii Europejskiej. Mimo to władze wielu miast nie chcą przyznać, że jest on często przekraczany i to znacznie.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE