Nie pomagają apele dyrekcji Tatrzańskiego Parku Narodowego, ostrzeżenia ze strony kierownictwa Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, bez odzewu pozostają ostrzeżenia formułowane w eterze i na łamach gazet, nie odstraszają kolejne tragedie: w najwyższych polskich górach trwa wyścig ze śmiercią, do którego staje coraz więcej osób.
Okres świąteczno-noworoczny był pod tym względem rekordowy: w ciągu kilku dni życie straciło w Tatrach 13 osób, spadając z różnych szczytów i przełęczy po obu stronach granicy. TOPR-owcy byli wzywani tak często, że po powrocie z kolejnej akcji nie zdejmowali z siebie ekwipunku, ponieważ za chwilę musieli udawać się na następną, a niektóre trwały wiele godzin, jak niemal całonocna w pobliżu Kazalnicy; niestety, ściągnięty ze ściany mocno poobijany i wychłodzony turysta zmarł po przywiezieniu do zakopiańskiego szpitala.
O ile do Nowego Roku słoneczna pogoda zachęcała do wycieczek, ponieważ nie było zbyt dużo śniegu, a w niższych rejonach gór temperatura utrzymywała się powyżej zera (nie brakowało jednak lodu), o tyle pierwsze dni stycznia przyniosły bardzo duże ochłodzenie. Mimo to chętnych do przeżycia wysokogórskiej, zimowej przygody - także na Rysach i na Orlej Perci - nie ubywało, chociaż dla kilku osób była ona ostatnią w życiu.
Widząc, co się dzieje, dyrekcja TPN wystosowała apel, który opublikowała większość mediów. Czytamy w nim m.in.:
Szlaki są mocno oblodzone lub pokryte bardzo twardym, zlodowaciałym śniegiem. Poślizgnięcie w takich warunkach może mieć tragiczne skutki. (…) W związku z powyższym odradzamy wyjścia wysokogórskie.
Na każde wyjście powyżej górnej lasu obowiązkowo należy posiadać raki i czekan. Podkreślamy jednak, że trzeba umieć ich używać. Osoby początkujące zachęcamy do nauki chodzenia w rakach w dolinach, gdzie poślizgnięcie się nie będzie groziło upadkiem z dużej wysokości. Do niezbędnego wyposażenia należy zaliczyć również kask. Na niektórych szlakach niezbędne mogą się okazać umiejętności taternickie i sprzęt wspinaczkowy (m.in. lina, uprząż). Bardzo ważne w takich warunkach jest doświadczenie w uprawianiu zimowej turystyki wysokogórskiej.(…)
Podczas wędrówek w czasie zagrożenia lawinowego należy wyposażyć się dodatkowo w tzw. zestaw lawinowy (detektor, sonda, łopatka). Zalecamy również używanie innego sprzętu lawinowego, np. wypornościowego plecaka.
Przypominamy także, że tatrzańskie jeziora nie są dostatecznie zamarznięte, aby bezpiecznie wchodzić na ich taflę.
Wybór trasy należy dostosować do panujących warunków, swoich umiejętności, doświadczenia i posiadanego sprzętu. O pomoc w wyborze trasy można się zwrócić do pracowników Punktu Informacji Turystycznej TPN (ul. Chałubińskiego 44, rondo Jana Pawła II, tzw. rondo kuźnickie, w Zakopanem, tel. (+48) 18 20 23 300, e-mail: infotur@tpn.pl). Można tam uzyskać szczegółowe informacje o aktualnych warunkach w górach. Codzienny komunikat turystyczny dostępny jest na stronie www.tpn.pl w zakładce Zwiedzaj.
Niestety, już po jego rozpowszechnieniu zdarzyło się kilka kolejnych wypadków, w tym śmiertelne.
Może wprowadzenie obowiązkowego ubezpieczenia górskiego (wzorem Słowacji oraz krajów alpejskich) powstrzymałoby amatorów zbyt mocnych wrażeń, którzy pozwalają sobie na ogromne ryzyko, bo wiedzą, że w razie wypadku będą ratowani z pełnym poświęceniem i za darmo. Nie każdego da się jednak uratować.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE
