Krakowski Rynek Główny jest już od bardzo wielu lat całkowicie wyłączony z ruchu, ale wciąż można na nim zobaczyć samochody, głównie dostawcze. Mieszkańcy i turyści skarżą się na to, magistrat postanowił więc znacznie ograniczyć możliwość wjazdu oraz parkowania w tym wyjątkowym miejscu.
„Z danych Urzędu Miasta wynika, że każdego poranka na płytę Rynku Głównego wjeżdża średnio nawet kilkaset samochodów. To głównie pojazdy dostawcze, odpowiedzialne za zaopatrzenie restauracji i lokali położonych w centrum Krakowa. Pozwalają na to przepisy, dzięki którym pomiędzy godziną 23, a 10 rano, posiadacze specjalnych zezwoleń mogą bez ograniczeń wjeżdżać i parkować w sercu Krakowa” - napisał lokalny portal www.krknews.pl.
Z problemem postanowili zmierzyć się radni miejscy z Komisji Infrastruktury, których zdaniem widok samochodów parkujących na płycie Rynku Głównego psuje wizerunek zabytkowego centrum podwawelskiego grodu.
„Wspólnie z urzędnikami zamierzają więc nie tylko skrócić dopuszczalny czas postoju do 20 minut, ale również ograniczyć liczbę wydawanych zezwoleń - od początku roku wydano ich aż 1124”- czytamy portalu.
Okazuje się, że problem stanowią jednak nie tylko samochody dostawcze.
„Od początku roku straż miejska zatrzymała aż 769 kierowców, którzy nie posiadali odpowiedniego zezwolenia, a mimo tego wjeżdżali na płytę Rynku Głównego. W 231 przypadkach kierowcy otrzymali mandaty, w przypadku pozostałych kierowców skończyło się jedynie na pouczeniu” - napisano w www.krknews.pl.
Jeżeli uda się szybko opracować zasady ograniczenia liczby pojazdów na Rynku Głównym, mogą one zacząć obowiązywać już od 1 stycznia 2016 roku.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE