Do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie wpłynął pozew czterech turystów, zdaniem których, z uwagi na zanieczyszczenie powietrza w Zakopanem została od nich bezprawnie pobrana opłata miejscowa - poinformowała Polska Agencja Prasowa.
Proces ma ruszyć w przyszłym roku.
Mimo że w stolicy Podtatrza normy zanieczyszczenia atmosferycznego są wielokrotnie przekroczone, decyzją radnych od nowego roku będzie tam pobierana opłata miejscową od turystów za każdy dzień pobytu w wysokości 2 złotych; tej pory nie była ona naliczana za pierwszy i ostatni dzień pobytu, czyli mogli jej nie uiszczać liczni weekendowi turyści.
„Zdaniem burmistrza Leszka Doruli Zakopane boryka się z problemem zanieczyszczenia tylko na przełomie stycznia i lutego, kiedy panują najniższe temperatury i zachodzi zjawisko inwersji powodujące brak cyrkulacji powietrza” - czytamy w depeszy PAP.
- Wówczas wyraźnie widoczny jest smog zalegający nad miastem. W innych okresach powietrze w Zakopanem jest zdecydowanie czyste. Stale rozwijamy sieć geotermalną i efekt ekologiczny jest widoczny. Nie mamy już ciepłowni węglowych, a największe hotele i placówki publiczne są ogrzewane właśnie geotermią. Obawiamy się wyroku sądu, ale uważamy, że jesteśmy na bardzo dobrej drodze, żeby problem występującego zanieczyszczenia zlikwidować zupełnie - powiedział PAP burmistrz.
Z tytułu opłaty miejscowej do kasy Zakopanego rocznie wpływa około 2,7 miliona złotych.
Jak powiedziała PAP Agata Wojtowicz z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej, jeżeli miasto nie będzie spełniało norm środowiskowych gwarantujących turystom i mieszkańcom czyste powietrze, to nie może pobierać żadnej opłaty.
- Będziemy oczekiwać na decyzję sądu i do niej się stosować - dodała.
Jak niedawno pisałem, opłata uzdrowiskowa będzie podwyższona także w równie zanieczyszczonej Rabce-Zdroju, z pobierania opłaty klimatycznej zrezygnowały natomiast władze Krakowa, któremu smog najbardziej daje się we znaki.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE