Niemałą sensację wywołał Rzecznik Praw Obywatelskich doktor Janusz Kochanowski wypowiedzianą w Radiu Zet kontrowersyjną tezą na temat dopuszczalnych sposobów wyrażania wdzięczności lekarzom przez pacjentów. Uznał on mianowicie, że upominek wręczony po zabiegu nie jest niczym nagannym; taki zwyczaj zakorzenił się w polskim społeczeństwie i wcale nie należy go tępić.
Ta odważna wypowiedź RPO spowodowała natychmiast skrajnie różne reakcje. Jedni nie posiadali się z oburzenia, widząc w niej jawną zachętę do wręczania łapówek (nie tylko lekarzom i pielęgniarkom, ale także przedstawicielom wielu innych profesji, którym chce się okazać wdzięczność za spełnienie zawodowego obowiązku), drudzy przyznawali mu rację, zastrzegając tylko, że skromne prezenty mogą być dawane wyłącznie po wykonaniu zabiegu, wykluczone są też drogie dary i pieniądze.
Problem jest równie stary jak poważny. Granica pomiędzy spontaniczną wdzięcznością a łapówką bywa bowiem cienka i trudno jest ją niekiedy precyzyjnie wyznaczyć. Kochanowski dolał tylko oliwy do ognia toczonych od dawna dyskusji na ten temat. Jego głos - zważywszy na pełnioną funkcję publiczną - zabrzmiał jednak niezwykle wyraziście i stanowczo. Szczerość zastąpiła hipokryzję, która nazbyt często triumfuje w naszym życiu społecznym.
Osobiście uważam, że RPO ma całkowitą rację, sankcjonując utarty od wieków zwyczaj. Nie zmienią go żadne regulacje prawne, ani wzniosłe apele do obywatelskich sumień. I bynajmniej nie sądzę, by wręczanie prezentów lekarzom oraz pielęgniarkom ustało po ewentualnym znacznym zwiększeniu ich wynagrodzeń. Wdzięczność pacjentów i ich rodzin za uratowanie bądź podtrzymanie życia jest bowiem całkiem naturalną reakcją i przesadą byłoby traktowanie jej wyłącznie jako demoralizującego porządek publiczny przejawu korupcji.
Janusz Kochanowski z pewnością naraził się swoją wypowiedzią dla Radia Zet wielu organizacjom, dzielnie i z wigorem walczącym o przejrzystość polskiego życia publicznego, ale solidaryzuje się z nim chyba większość Polaków.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE