W kampanii wyborczej trzeba się bardzo natrudzić, aby skupić na sobie uwagę elektoratu, zwłaszcza jeśli dostało się od swojej partii dosyć odległe miejsce na liście. Są jednak granice, po przekroczeniu których można pożegnać się nie tylko z szansami na parlamentarny mandat, ale także z macierzystym ugrupowaniem.
Taki los prawdopodobnie czeka Katarzynę Bielańską kandydującą z 21. miejsca na krakowskiej liście Platformy Obywatelskiej. Na swojej ulotce napisała ona: „NIE dla uchodźców ekonomicznych, TAK dla czarnych burgerów” i zilustrowała to stosownym zdjęciem.
Dziennikarz lokalnego portalu www.krknews.pl zapytał ją skąd taki pomysł i usłyszał w odpowiedzi:
- To nawiązanie do sytuacji ekonomicznej Polski. W tym momencie nie stać nas na to, żeby wyżywić pewną grupę społeczeństwa, więc tym bardziej nie możemy sobie pozwolić na przyjmowanie uchodźców politycznych. Czarny kolor bułki to nawiązanie do koloru skóry uchodźcy, który jest ciemniejszy niż kolor skóry Polaka. Stąd wykorzystanie właśnie tego produktu. Nie ma to absolutnie żadnego wydźwięku rasistowskiego, gdyż sama nie jestem rasistką. Po prostu najpierw powinniśmy wyżywić swoich obywateli, a dopiero później przyjmować osoby z zewnątrz. Nawet w samej krakowskiej Platformie zdania na temat uchodźców są podzielone. Nie jest tak, że polityka w tym względzie jest jednolita. Uważam, że przyjmowanie wszystkich uchodźców jest dla nas, dla Polski, niebezpieczne.
Dopytana, dlaczego użyła w swojej ulotce burgerów, a nie znacznie bardziej kojarzących się z Polską dań, jak bigos, rosół, czy kotlet schabowy odparła:
- Burgery są ponadnarodowe, a problem z uchodźcami dotyczy nie tylko Polski. Poza tym burgery są oryginalne, czarne, dlatego postanowiłam wykorzystać je w kampanii. Inni politycy bardzo często rozdają swoim potencjalnym wyborcom krówki. Ja natomiast, w centrum Krakowa, częstowałam ludzi tymi burgerami i spotkały się z bardzo pozytywnym odbiorem. W przeciwieństwie do uchodźców, bo przez pięć godzin nie spotkałam ani jednej osoby, która wypowiadałaby się pozytywnie na temat przyjęcia ich przez Polskę.
Ten niewątpliwie oryginalny pomysł kandydatki nie spotkał się jednak z życzliwym przyjęciem ze strony polityków PO. Europosłanka Róża Thun uznała go za skandal, zaapelowała do Bielańskiej, aby natychmiast przerwała kampanię i zgłosiła tę sprawę szefowi małopolskiej Platformy Grzegorzowi Lipcowi. Podobnie zareagował startujący z 1. miejsca w Krakowie wiceminister spraw zagranicznych Rafał Trzaskowski.
Jak nieoficjalnie dowiedział się portal, Bielańska ma zostać wyrzucona z partii.
- Na razie nie ma takiej decyzji, ale trzeba się nad tym bardzo poważnie zastanowić. Myślę, że sama powinna zrezygnować. Nie można tworzyć takich ulotek na potrzeby wyborów. Powinna natychmiast przerwać kampanię - powiedział w rozmowie z www.krknews.pl Lipiec.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE