Każda partia opozycyjna, która przystępuje do wyborów parlamentarnych ze sporymi szansami na zwycięstwo, a w jego rezultacie na tworzenie po nich rządu, przygotowuje tzw. gabinet cieni. W jednych krajach jest on publicznie prezentowany, żeby wyborcy wiedzieli, kto obejmie ministerialne teki, w drugich podaje się tylko osobę potencjalnego premiera lub dodaje kilka znaczących nazwisk jako kandydatów do objęcia najważniejszych tek, w jeszcze innych panuje w tej sprawie całkowite milczenie.
Prawo i Sprawiedliwość postanowiło zastosować drugą z wymienionych wyżej metod informowania opinii publicznej o personalnych przymiarkach do ewentualnego rządzenia po 25 października, ale wprowadziło też rewolucyjną nowość: jeszcze przed wyborami doszło w gabinecie cieni do pierwszej dymisji: Antoniego Macierewicza na funkcji ministra obrony narodowej zastąpił Jarosław Gowin.
Ciekawe, czy do dnia wyborów będą jeszcze jakieś przetasowania w rządzie, który na razie istnieje tylko w ambitnych, ale bardzo realnych planach Jarosława Kaczyńskiego i Beaty Szydło.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE