Należący niegdyś do śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego pełnomorski jacht „Strażnik Poranka” po 13 latach pobytu w Chorwacji znowu jest w Polsce.
Wybudowaną w Gdańsku w 1965 roku 13-metrową jednostkę typu Opal Kukliński kupił w 1980 roku od Marynarki Wojennej, która właśnie skreślała ją ze swojego stanu. Jako wielki miłośnik żeglarstwa (swoją współpracę z CIA nawiązał w 1972 roku właśnie podczas rejsu) nie cieszył się zbyt długo tym nabytkiem. Po ewakuowaniu go z Polski przez Amerykanów w listopadzie 1981 roku jacht skonfiskowano mu na mocy wydanego trzy lata później zaocznego wyroku śmierci i przepadku majątku.
Odzyskał go podczas pierwszej wizyty w kraju wiosną 1998 roku, kiedy odwiedził m.in. Gdańsk, który nadał mu - podobnie jak wcześniej Kraków - honorowe obywatelstwo.
Nie mogąc z niego korzystać (mieszkał aż do śmierci w USA), podarował jacht Chrześcijańskiej Szkole Pod Żaglami. „Strażnik Poranka” przez 13 lat cumował na chorwackiej wyspie Iż, pływając z polską młodzieżą po Adriatyku. Teraz zostanie poddany generalnemu remontowi, na który oczekuje w sopockiej marinie.
- Ten jacht przypomina historię pułkownika, to ważne, aby został tutaj i służył dzieciom i młodzieży - powiedział dziennikarzom prezes zarządu Chrześcijańskiej Szkoły Pod Żaglami ksiądz prałat Andrzej Jaskuła.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE