Zaledwie wczoraj pisałem o niepowetowanej stracie, jaką jest zamalowanie fresków autorstwa Jerzego Nowosielskiego w kościele w podtarnowskich Olszynach, a już muszę podać kolejną złą informację dotyczącą spuścizny po tym wielkim artyście.
Zajmująca się porozumieniem polsko-ukraińskim Fundacja Świętego Włodzimierza, której Nowosielski podarował swoje ikony właśnie otrzymała po 25 latach wypowiedzenie najmu od Kapituły Metropolitalnej na Wawelu będącej właścicielem budynku przy ulicy Kanoniczej 15, gdzie funkcjonowała zaprojektowana i ozdobiona ikonami przez wielkiego artystę greckokatolicka kaplica. W kamienicy ma zostać uruchomione biuro organizatorów Światowych Dni Młodzieży.
Za dalsze bezumowne zajmowanie budynku Fundacji groziły spore kary pieniężne.
- Tutaj obie strony popełniły pewne błędy. Postępowały zgodnie z prawem, ale wszyscy wiemy, że nie wszystko, co jest zgodne z prawem, jest przyzwoite. Nie wszystko co jest dozwolone, jest uczciwe. Tu zabrakło dobrej woli i od początku ja tej dobrej woli nie widziałam. Tu oczywiście odpowiedzialność gospodarza budynku, czyli Kapituły Katedralnej, jest bez porównania większa. Odpowiedzialność rozkłada się na wszystkich, także na nas. Ja odbieram to jako osobistą porażkę, bo od lat pisałam o sztuce Nowosielskiego, o jej wartości - jak widać bezskutecznie - powiedziała z żalem Radiu Kraków-Małopolska historyk sztuki i biografka Jerzego Nowosielskiego Krystyna Czerni.
I tak po raz kolejny potwierdziło się stare porzekadło: „wśród najlepszych przyjaciół psy zająca zjadły”.
Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE
