- Home >
- WIADOMOŚCI >
- Polska
Oburzenie po skazaniu przez Rosję Olega Sencowa, ukraińskiego reżysera
Stanisław Dębicki 26 sierpnia, 2015
Zaledwie wczoraj pisałem, że Polska Akademia Filmowa zaapelowała do władz Federacji Rosyjskiej o uwolnienie ukraińskiego reżysera oraz uczestnika Majdanu Olega Sencowa, który w 2014 roku został oskarżony o terroryzm i aresztowany przez Federalną Służbę Bezpieczeństwa, a już Północnokaukaski Okręgowy Sąd Wojskowy w Rostowie nad Donem skazał go na 20 lat pozbawienia wolności w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze za o przynależność do zakazanego w na terenie FR Prawego Sektora, przygotowywanie zamachów terrorystycznych na Krymie po przyłączeniu półwyspu do Rosji, przechowywanie broni, amunicji i materiałów wybuchowych.
Oprócz polskich twórców w obronie Sencowa wystąpili także m.in. Aleksandr Zwiagincew, Aleksandr Sokurow i Pedro Almodovar.
- To strasznie smutna sprawa, że człowiek zostaje w swoim własnym kraju porwany. On pochodził z Krymu, urodził się w Symferopolu i zdążył nakręcić jeden film fabularny i dwa krótkie, przygotowywał się do kręcenia drugiego filmu latem zeszłego roku, ale do tego kręcenia nie doszło - powiedział Polskiej Agencji Prasowej dyrektor Warszawskiego Festiwalu Filmowego Stefan Laudyn.
Marcel Łoziński uznał wyrok za oburzający.
- Ale tak wygląda ten system. Oczywiście trzeba naciskać, może w końcu to pomoże. Miałem nadzieję, że Putinowi jednak zależy, by troszkę inną twarz na Zachód pokazać, ale okazuje się, że nie. Mimo takich nacisków, z całego świata. Wszystkie nasze organizacje filmowe walczą o uwolnienie Sencowa, a Putin kompletnie się z tym nie liczy. To naprawdę przerażające i źle rokuje, to haniebna sytuacja - podkreślił w rozmowie z PAP.
Filip Bajon stwierdził, że wyrok budzi totalny niesmak.
- To ewidentne nadużycie prawa i skandaliczny wyrok - skomentował.
Ryszard Bugajski przyznał, że nie liczył na to, iż apele ludzi kultury z całego świata coś zmienią.
- Uważałem, że nasz protest jest raczej wyrazem szlachetności, polskiej poprawności demokratycznej, ale nie liczyłem, że to cokolwiek zmieni. Bo nawet w sprawach znacznie poważniejszych Rosja nie przejmuje się żadnymi apelami czy listami protestacyjnymi - powiedział dziennikarzowi PAP.
Łukasz Barczyk wyraził nadzieję na to, że prędzej niż później Sencow zostanie uwolniony.
- Wszyscy jesteśmy w tym samym świecie i widzimy, co się dzieje. I dzieje się smutno i źle. Trzeba zrobić wszystko, by tego człowieka uwolnić, albo by reżim się zdecydował na jego uwolnienie. Nie wolno się poddawać. Dopóki istnieją miejsca na świecie, gdzie w ten sposób działa państwo, jedyne, co można robić, to podnosić rękę w imieniu osób, które cierpią z powodu kontaktu z tym reżimem. Teraz można czekać i cały czas apelować - powiedział Polskiej Agencji Prasowej.
Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE