KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 29 listopada, 2024   I   01:46:27 PM EST   I   Błażeja, Margerity, Saturnina
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Pobili się o „Ognia”

Jerzy Bukowski     24 sierpnia, 2015

Mylą się ci, którzy twierdzą, że historyczne spory nikogo już nie obchodzą i trzeba „wybrać przyszłość”. Okazuje się, że jest zupełnie inaczej, czego najlepszym dowodem opisany przez „Dziennik Polski” incydent podczas dorocznych uroczystości w Szczawie pod pomnikiem upamiętniającym żołnierzy 1. Pułku Strzelców Podhalańskich Armii Krajowej walczących z Niemcami na obszarze Podhala i Gorców.

Zjawił się tam krewki 82-latek z Nowego Targu podający się za partyzanta AK, który drewnianą laską i pistoletem hukowym groził uczestnikom ceremonii uroczystości, a następnie uniósł mundur, pokazując zatknięty za pas pistolet.

Zaatakował 57-letniego Marka Zapałę z Niedźwiedzia (jego stryj Julian Zapała-„Lampart” był dowódcą IV batalionu 1. PSP AK), ponieważ zerwał on zdjęcia majora Józefa Kurasia-„Ognia” z wystawy prezentowanej w pułkowym muzeum w Szczawie.

„- Zrobiłem tak, bo Ogień nie był żołnierzem AK, a po wojnie działał samowolnie, dopuszczając się zbrodni na ludności cywilnej, w tym na Żydach” - wyjaśnił w rozmowie z gazetą swoje zachowanie Zapała, którego zdaniem zdarcie fotografii mjr. Kurasia nie było jedynym powodem agresywnego zachowania nowotarżanina.

Już wcześniej zwracał mu uwagę, że nie ma prawa przedstawiać się jako partyzant, ponieważ w momencie wybuchu wojny miał 6 lat.

„Jednak krewki nowotarżanin nosi mundur i uważa się za kombatanta. Po awanturze 82-latek w końcu porzucił broń w trawie. Zapała ją znalazł i zawiózł do komendy limanowskiej policji. Złożył tam zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, polegającego na kierowaniu gróźb karalnych” - czytamy w „DP”.

Komisarz Piotr Wąchała z Komendy Powiatowej Policji w Limanowej poinformował „DP”, że zawiadomienie zostało przyjęte i sprawa będzie badana.

W wyniku tego zdarzenia rezygnację ze swej funkcji zapowiedział społeczny opiekun (od 30 lat) partyzanckiego muzeum w Szczawie Józef Rusnak.

„- Nie mogę się zgodzić na to, by ktoś bezkarnie dewastował wystawy w muzeum” - powiedział „Dziennikowi Polskiemu”.
Najlepszym podsumowanie będą chyba słowa Stanisława Wyspiańskiego z „Wesela”: „Ha! temperamenta grają!”.


Jerzy Bukowski

Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News