KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 29 listopada, 2024   I   02:32:19 PM EST   I   Błażeja, Margerity, Saturnina
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Śmiertelna tatrzańska Orla Perć

Stanisław Dębicki     12 sierpnia, 2015

Jak zwykle o tej porze roku, po tatrzańskich szlakach przewalają się tłumy turystów z całego świata, chociaż dominują rodzime cepry.

Ich ambicją jest nie tylko spacer do Morskiego Oka, po dolinach Kościeliskiej i Chochołowskiej, przejście drogą pod lub ścieżką nad reglami, ani nawet zdobycie Giewontu. Coraz częściej celem wypraw tzw. niedzielnych turystów staje się najtrudniejszy i najpiękniejszy szlak w polskiej części Tatr pomiędzy przełęczami Zawrat i Krzyżnem, czyli legendarna Orla Perć.

Ze statystyk Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego wynika, że od początku jego istnienia w najwyższych polskich górach poniosły śmierć poniosły 872 osoby, z tego aż 122 na Orlej Perci.

Częstą przyczyną wypadków jest brak odpowiedniego sprzętu i wyposażenia.

- Przede wszystkim kask, by uchronić się przed lecącymi kamieniami. Do tego uprząż i absorber służący do poruszania się po via ferrata. To absolutne minimum. Znajomość terenu i prognozy pogody też się przydaje - tłumaczył w rozmowie z Radiem Kraków-Małopolska Jan Gąsienica Roj z TOPR.

A jego kolega Andrzej Marasek dodał:

- Najczęstsze przyczyny to poślizgnięcia na płatach śniegu. Niby błahy wypadek, a może skończyć się upadkiem z urazami wewnętrznymi, a nawet śmiercią.

Dlaczego akurat na Orlej Perci dochodzi do tylu tragicznych wypadków? Najczęściej ulegają im osoby z niewielkim albo z żadnym doświadczeniem górskim.

Dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego Szymon Ziobrowski uważa zaś, że kolejka na Kasprowy Wierch powoduje, iż dojście w tę część Tatr jest łatwe nawet dla niewprawionych osób.

- Magia tego szlaku przyciąga także osoby, które nie są przygotowane. To popularne miejsce - powiedział na antenie krakowskiej rozgłośni.

„Za każdym razem, gdy na Orlej Perci dochodzi do wypadku śmiertelnego, pojawiają się głosy, aby obecnie istniejące sztuczne zabezpieczenia: łańcuchy i klamry zastąpić tzw. via ferratą, czyli system zabezpieczeń w postaci m.in. stalowych lin dla autoasekuracji” - czytamy na stronie internetowej RK-M.

Zdaniem Ziobrowskiego przy obecnych zabezpieczeniach stosowanie autoasekuracji jest możliwe, trzeba jednak wybierać się na ten szlak odpowiednio ubranym i wyposażonym, a także brać pod uwagę prognozy pogody.


Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News