- Home >
- WIADOMOŚCI >
- Polska
Społeczna rozbiórka pomnika gen. Czerniachowskiego
Stanisław Dębicki 08 sierpnia, 2015
Władze Pieniężna ogłosiły publiczną zbiórkę na sfinansowanie demontażu pomnika sowieckiego generała Iwana Czerniachowskiego i upamiętnienie w tym miejscu ofiar wojen i represji - poinformowała Polska Agencja Prasowa.
Pieniądze zbiera Warmińsko-Mazurski Okręg Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Koszt rozbiórki oszacowano na około 70 tysięcy złotych.
Burmistrz Pieniężna Kazimierz Kiejdo powiedział PAP, że rozpoczęcie zbiórki wynika z uprawomocnienia się w lipcu pozwolenia na demontaż pomnika wydanego na wniosek gminy przez starostwo w Braniewie. Przypomniał, że od początku deklarował, iż samorząd nie wyda ani grosza na likwidację sowieckiego reliktu. Jego zdaniem, każdy, kto wpłaci pieniądze na ten cel, będzie miał udział w „symbolicznym akcie odkłamywania historii”.
„O rozbiórkę pomnika sowieckiego dowódcy, który był odpowiedzialny za likwidację struktur okręgu wileńskiego Armii Krajowej, apelowały od lat środowiska kombatanckie, stowarzyszenia i osoby prywatne. Inicjatywy w tej sprawie nie znajdowały jednak poparcia większości radnych. Dopiero w styczniu ub. roku rada miejska podjęła uchwałę o woli rozebrania monumentu. Gmina - zgodnie z prawem budowlanym - musiała uzyskać w starostwie zgodę na rozbiórkę. Wniosek poparła opinią Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, bo pomnik jest objęty polsko-rosyjską umową o grobach i miejscach pamięci. ROPWiM nie zgłosiła zastrzeżeń wobec planowanej rozbiórki, uznając, że <dalsze istnienie w przestrzeni publicznej przedmiotowego pomnika jest niezgodne z polską racją stanu>” - przypomniała PAP opisywaną tu przeze mnie wiele razy historię walki o likwidację monumentu, którego uparcie broniła strona rosyjska.
Apelując o wzięcie udziału w zbiórce pieniędzy burmistrz zaznaczył, że działania zmierzające do usunięcia z przestrzeni miasta „symbolu totalitaryzmu i zniewolenia” trwały osiem lat, a obecność tej sprawy w mediach podniosła świadomość społeczeństwa na temat rzeczywistej roli gen. Czerniachowskiego i Armii Czerwonej w historii Polski, pokazując też ogromny, ogólnopolski „społeczny sprzeciw” wobec jego dalszego istnienia.
"Przez cały ten czas odczuwaliśmy duże wsparcie.(…) To utwierdzało nas w słuszności podejmowanych działań i dawało motywację oraz siłę do pracy dla osiągnięcia tego oczekiwanego społecznie celu Tej społecznej energii nie można zmarnować. Wykorzystując ją, chcemy podjąć inicjatywę i wspólnymi siłami utworzyć w Pieniężnie miejsce, które będzie czcić pamięć ofiar wojen i represji, będzie łączyć, a nie dzielić” - napisał Kiejdo.
Po rozebraniu sowieckiego monumentu zostanie wybrana koncepcja i projekt nowego upamiętnienia w tym miejscu.
Burmistrz Kiejdo powiedział PAP, że po rozbiórce złoży popiersie Czerniachowskiego w magazynie. "
- Jak Rosjanie będą chcieli, to go zabiorą - dodał.
„Pomnik zbudowano w latach 70 ub. wieku niedaleko miejsca, gdzie 18 lutego 1945 r. sowiecki dowódca został śmiertelnie ranny podczas operacji wschodniopruskiej. Czerniachowskiego pochowano w Wilnie. Po odzyskaniu przez Litwę niepodległości jego szczątki przeniesiono na cmentarz w Moskwie. Wileński pomnik generała zabrano natomiast do rosyjskiego Woroneża” - czytamy w depeszy Polskiej Agencji Prasowej.
Pieniądze można wpłacać na konto Zarządu Okręgu Warmińsko-Mazurskiego ŚZŻAK (ul. Żołnierska 15A, 10-588 Olsztyn) nr 42 2030 0045 1110 0000 0412 2140 z dopiskiem: darowizna - budowa miejsca pamięci ofiar wojen i represji w Pieniężnie.
Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE